Selekcja: Andrømeda. Rezydencja w FOLD, wysoka energia, jakościowa produkcja
Przez fakt, że od urodzenia mieszka wyłącznie za granicą, informacje o jej działalności muzycznej są w Polsce dość anonimowe. A szkoda. Nieczęsto bowiem trafia się na rodzimą artystkę będącą rezydentką jednego z najlepszych klubów na świecie. Andrømeda ma ten przywilej.
Andrømeda. Cudze chwalicie…
Nazwisko Klaudii Staniek klubowym bywalcom znad Wisły nie mówi zbyt wiele. Jeśli w ogóle. Mało tego. Hasło „Andromeda” prędzej kojarzy im się z galaktyką czy mitologią grecką. O DJ-ce, producentce, rezydentce londyńskiego FOLD działającej na scenie pod dokładnie takim pseudonimem mało kto u nas słyszał. Andrømeda większym uznaniem cieszy się w Wielkiej Brytanii, którą zamieszkiwała dzięki odpowiednio cztero i ośmioletniemu epizodowi w Leeds i Londynie. Stolicę Anglii opuściła na rzecz Barcelony w roku 2020. Ciekawostką niech będzie fakt, że urodziła się w Kuwejcie. Nigdy nie mieszkała w Polsce. Jedyną okazją w roku do odwiedzenia naszego kraju są wakacje.
W trakcie dwunastu lat na Wyspach Andrømeda poświęciła się tworzeniu własnego brzmienia i rozwijaniu umiejętności produkcyjnych. Za sprawą inspiracji acidem, electro, EBM i industrialnym techno jej sety oraz produkcje są tworzone z precyzją, idą w kierunku surowych brzmień techno z lat dziewięćdziesiątych. Łącząc gatunki z doświadczeniem nabytym przez lata grania różnych stylów muzyki elektronicznej, Klaudia pokazuje prawdziwy potencjał jako producentka odciskająca swoje piętno na międzynarodowej scenie z odważnym i nonkonformistycznym podejściem, które nigdy nie zawodzi. Podobnie jak jej Selekcja przygotowana specjalnie dla nas.
Andrømeda – Selekcja dla Muno.pl
Ostatni utwór/album, który kupiłaś:
HATELOVE to jeden z moich ulubionych producentów z Polski. Często gram jego utwory w swoich setach. Są potężne i doskonale sprawdzają się w godzinach szczytu. Ciesze się, że widzę go wydającego w renomowanych wytwórniach, takich jak Sacred Court. Myślę, że odniesie duży sukces na międzynarodowej scenie i mam nadzieję, że będę miała okazję kiedyś z nim zagrać.
Pierwszy utwór/album, który kupiłaś:
Mam wiele wspaniałych wspomnień związanych z tą płytą. Podczas letnich wakacji, kiedy graliśmy ten album na pełnych obrotach przez cały dzień i noc. Do dzisiaj nie wiem, jak znieśli to rodzice i sąsiedzi. Ten album był moim pierwszym wprowadzeniem do muzyki elektronicznej gdy miałam 13 lat. Wcześniej słuchałam hip hopu, R&B, rocka i popu.
Myślę też, że warto wspomnieć o pierwszej płycie winylowej, którą kupiłam w 2015 roku. Przed Andromedą przez wiele lat grałam muzykę house. Pamiętam, że kupiłam tę płytę, kiedy miałam tylko jeden Technics Turntable i ćwiczyłam grę z CDJ-ami i winylami.
Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a:
Z tym utworem nie da się popełnić błędu, to ponadczasowy klasyk z Detroit. Często dodaję go do moich setów, aby wywołać uczucie nostalgii i zaangażować doświadczonych klubowiczów. Zawsze marzyłam, by móc doświadczyć rave’ów z lat 90., kiedy muzyka elektroniczna była nowością. Wysłałam wiadomość do Jeffa Millsa po tym, jak zagrałam ten utwór w moim secie na United We Stream. I on mi odpisał, że dziękuje. Było mi bardzo miło.
Ulubiony utwór grany na znudzenia na początku kariery:
Pamiętam, kiedy pewnego razu usłyszałam ten utwór na afterparty. Kompletnie mnie powalił z nóg. Grałam go bardzo często zarówno w domu, jak i podczas moich setów. Sterac / Steve Rachmad to wciąż jeden z moich ulubionych producentów. Jego najnowsza EP Light in the Darkness jest arcydziełem z czystym brzmieniem detroit techno. Mam bardzo duży sentyment do ich muzyki. Od tego wszystko się zaczęło.
Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum:
Kolejny klasyk z lat 90. od którego energia na parkiecie eksploduje. Kiedy po raz pierwszy usłyszałam tę piosenkę graną przez system dźwiękowy Function One, wbiegłam na parkiet i przeżyłam magiczną chwilę. Wspomnienie, które zostało ze mną na zawsze. Niedawno zagrałam ten utwór podczas mojego seta w HOR i byłam tak podekscytowana, że dzięki moim ruchom trafiłam na Bathroom DJs Greatest Hits na Instagramie.
Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy:
Jest w tym utworze coś, co mi trudno opisać w słowach. Za każdym razem, gdy go gram, sprawia, że mam dreszcze. Kiedy ostatnio zagrałam go w FOLD, ludzie mówili mi to samo. Uwielbiam sposób, w jaki rozwija się acid bassline przez całą piosenkę i splata się z innymi elementami. Jestem fanką Ø[Phase]. Jego produkcje są bardzo solidne i mają coś w sobie.
Utwór ulubionego producenta:
Paula Temple jest moją idolką. Nie wydaje zbyt często, a kiedy to robi, zawsze jest na miejscu. Jej remiks Fever Ray jest jednym z moich ulubionych, który kiedyś grałam bardzo często. Ostatnio zaczęłam grać go ponownie w moich setach. Nigdy się nie starzeje. Bardzo podziwiam wiedzę techniczną i umiejętności produkcyjne Pauli. Zanim stała się bardzo sławna, wierzcie lub nie, pracowałam w jej firmie, kiedy mieszkałam w Leeds w 2012.
Ulubiony utwór na otwarcie setu:
Dla mnie otwarcie setu to kluczowa część występu. Pomaga zrobić wrażenie i ustawić scenę, podobnie jak w filmach lub książkach. Każda historia ma początek, środek i koniec. Produkcje Zanias są bardzo eteryczne i dramatyczne, czego właśnie szukam w utworze otwierającym. Ta piosenka ma też greckie brzmienie, które idealnie pasuje do opowieści Andromedy.
Ulubiony utwór na zamknięcie setu:
Po raz pierwszy zakończyłam set tym kawałkiem na nielegalnym rave’ie w Londynie. Tłum oszalał. To była jedna z tych niesamowitych synergii, której nigdy nie zapomnę. Prodigy są pionierami muzyki elektronicznej, widziałam ich na żywo 3 razy i zawsze robili na mnie duże wrażenie. Często zamykam sety tym utworem. Rozkręca tłum do samego końca i ludzie zawsze mi dziękują na końcu.
Utwór na powrót z imprezy nad ranem:
Po imprezach lubię słuchać hipnotycznej i eksperymentalnej muzyki, która wpływa na stan psychiczny i pozwala wejść w głębszy stan euforii. Produkcje Rommka są niezwykle dobrze zrealizowane. Jestem zachwycona tym utworem oraz psychodelicznym teledyskiem z jego najnowszego albumu Turbulent Minds in Turbulent Times, który naprawdę porusza umysł.
Utwór celebrujący poranek bez kaca:
Dość ironiczne… ale ta piosenka jest dla mnie idealna na początek dnia bez kaca. Rock n Roll zawsze wprawia mnie w dobry nastrój. Miałam szczęście zobaczyć The Rolling Stones występujących na żywo w trakcie Glastonbury Festival i wykonanie tej piosenki najbardziej zapadło mi w pamięć. Energia Micka Jaggera była nieporównywalna z niczym innym.
Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłaś:
Bez problemu zgodziłam się zagrać tę piosenkę kiedy grałam na weselu moich dwóch kolegów, którzy pobrali się w klubie FOLD. To był bardzo piękny moment. Była to idealna piosenka na tę okazję. Mam ogromny szacunek dla Queen, więc był to dla mnie zaszczyt.
Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać:
Mieszkałam w Wielkiej Brytanii przez 12 lat, więc mam wiele wpływów z ich sceny muzyki elektronicznej. Ten utwór zawsze był jednym z moich guilty pleasures. Bardzo dobrze się sprawuje w każdej sytuacji. Ludzie nigdy się nie znudzą tym utworem. Jest częścią historii.
Trzy utwory, które definiują moją selekcję:
Utwory te reprezentują moje charakterystyczne brzmienie – surowe i ostre techno, ciężkie industrialne leady, potężne syntezatory, a także melodyjne linie basu i od czasu do czasu robotyczne wokale w stylu electro lub EBM. Moją selekcję łączące różne style techno mają jedną wspólną cechę – wysoką energię i jakościową produkcję.
Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz:
Enigma od dzieciństwa była jednym z największych muzycznych wpływów w moim życiu. Moja mama miała wszystkie ich albumy, których słuchaliśmy w samochodzie przez wiele lat. Ich muzyka jest połączeniem New Age, downtempo, worldbeat oraz electronica z gregoriańskimi pieśniami i duchowymi dźwiękami. Bardzo często ich słucham, kiedy próbuję się zrelaksować i oderwać od rzeczywistości lub poczuć nostalgię.