Selekcja: Ada Stawiarz dla Muno.pl: „Idealny numer sprawdzi się w każdych warunkach”

Wywiad
Ada Stawiarz: Selekcja dla Muno.pl

W tym tygodniu nasz selektorski cykl opanowały dwie niezwykle utalentowane dj'ki z Wrocławia. Tym razem przyspieszamy tempo i oddajemy głos młodej, choć doświadczonej rezydenturą w jednym z najlepszych klubów w Polsce - Adzie Stawiarz.

Osoba prowadząca jeden z najlepszych klubów w Polsce „skazana” jest na regularny kontakt z jakościową muzyką. Jeśli dodatkowo zostajesz tam rezydentem, to lepszej okazji na edukacje muzyczną nie można sobie wyobrazić. Przyjrzymy się jaki wpływ życia w klubie ma na Adę Stawiarz, jednego z architektów wrocławskiego Transformatora.

Ada Stawiarz. Twarz Transformatora

Ada Stawiarz to wielomisyjny załogant jednego z lepszych klubów w Polsce – Transformatora. Warto przypomnieć, że także jej działania, jako osoby managerującej industrialną przestrzenią przy ulicy Tęczowej we Wrocławiu, zaprowadziły Transformator na 6. miejsce najlepszych miejscówek w Polsce w naszym corocznym plebiscycie Munoludy 20XX.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Zapytaliśmy Adę o jej stosunek i relację z klubem, który stanowi dla niej drugi dom.

Wychowuję dwoje dzieci – pierwszym jest maltańczyk – Idefix – drugim Transformator. Oboje wymagają tyle samo miłości, wyrzeczeń oraz zaangażowania. Zwracając się stricte do klubowej przygody o nazwie Transformator – od dnia „0”, z ekipą, której ilość można zliczyć na palcach jednej ręki, tworzymy miejsce z ideą. Za którego stalowymi podwojami każdy uczestnik naszych weekendowych eventów znajdzie oddech od świata zewnętrznego. Stanowisko, które piastuje w klubie pozwala mi się spełniać zawodowo. Z drugiej strony w chwilach wolnych od pracy mogę w nim znaleźć ujście dla pasji, którą jest dzielenie się muzyką. Każdy tydzień stawia przed nami nowe sytuacje i problemy.  Gdy wydaje nam się, że wszystko działa jak w przysłowiowym zegarku, zawsze pojawi się zadanie, które wymaga chłodnej kalkulacji oraz twórczego myślenia. Lustrzanym odbiciem mojej pracy jest mój styl za konsolą – tam również staram się zachować pełną elastyczność, dostosowując się do potrzeb parkietu. Bez pychy, dobierając selekcję oraz tempo uderzeń do tańczącej fali raverów.

Ada Stawiarz. Wielbicielka klasycznego techno

Ada to dj’ka ukierunkowana głównie na klasyczne techno – ciężko w jej setach szukać morderczego tempa, które jest regularnie słyszalne w murach Transformatora. Nie po drodze jej z tym co modne, skupia się przede wszystkim na odnajdywaniu głębi w prezentowanych dźwiękach. Kompletnie zafascynowana techno ze wschodniego bloku – producentów z Gruzji i Ukrainy wymienia jako największej inspiracje. Jak sama wspomina dostosowuje się zawsze do tego co aktualnie dostrzega na parkiecie. Intuicyjne działania Ady za konsoletą są niezwykle skuteczne – potrafi porwać, dać się zagubić  albo wejść w odpowiedni nastrój. Techno kameleon wrocławskiego Transfo. Słuchamy!

Ada Stawiarz – selekcja dla Muno.pl

Ostatni utwór/album, który kupiłaś

Najmocniej wyczekiwany przeze mnie artysta pochodzenia gruzińskiego. Jego  debiutancki występ w Polsce udało się zabookować na ostatni przed lockdownem, jesienny sezon w Transformatorze. Przestrzeń klubowa pękała w szwach! Pomimo niezwykle introwertycznego usposobienia udało nam się go namówić na weekend zapoznawczy z naszym miastem. Myślę, że wszyscy najmilej wspominamy wspólny wypad do oceanarium. Finalnie, goniący na samolot Irakli zapomniał kilku elementów odzienia wierzchniego. To dobry znak na jego powrót po lockdownie w to samo miejsce.

Yanamaste – Overdose

Pierwszy utwór/album, który kupiłaś

Od pierwszych dźwięków wyprodukowanych przez Yana czuję, że z jego muzyką łączy mnie wyjątkowa relacja. Natychmiast, został moim numerem jeden wśród zagranicznych wydawców. Niepowtarzalny styl, głęboki, przestrzenny bass i haty, dopełniająca wszystko melodia, która rozpędza numery i powoduje u mnie dreszcze podniecenia. Jako ciekawostka zdradzę, że Yan występuje i tworzy pod aliasem Cook, ponieważ skończył szkołę kucharską. Poza miksowaniem za konsolą, swoje pasjonackie pobudki uskutecznia również w kuchni.

Yan Cook – Rose

Utwór, który nigdy nie opuszcza Twojej torby z płytami/pendrive’a

Ludzie czasem zawodzą zaś idealny numer sprawdzi się w każdych warunkach. Ten nigdy mnie nie zawiódł i zawsze robi przysłowiową „robotę”. Jeden z najlepszych występów w stylu live-act jaki słyszałam podczas eventu organizowanego przez ekipę SLAP. Wybaczam mu nawet, że występował schowany za czarną kurtyną.

Judas – Unsaid I

Ulubiony utwór grany do znudzenia na początku kariery

Sądzę, że każdy z nas ma takie momenty, kiedy numer wkręca się w ośrodek słuchu tak głęboko, że mózg wymusza odpalania go „na okrągło”. Nawet teraz wywiera on na mnie niezwykły nacisk, wywołując  niekontrolowane odruchy, które można opisać jako emitowaną przez ciało hipnotyczną euforię.

Marla Singer & Casual Treatment – Rate (Radial Remix)

Utwór, który jest w stanie poderwać najbardziej oporny tłum

Bardzo trudno oprzeć się jego plemiennym  brzmieniom, dodatkowo głęboka linia basu nadaje utworowi niepowtarzalnego groove’u. Przez jego minorową tonację w głowie wracają obrazy, wywołujące wspomnienia słonecznych, festiwalowych poranków.

Tomaz & Filterheadz – Sunshine

Ulubiony utwór, który grasz w ciągu ostatnich 2-3 miesięcy

Mistrz klasyki, świetnie sprawdza się zarówno jako otwarcie i zamknięcie kompozycyjnej klamry, scalającej występ.

Luke Slater – Love (Marcel Dettmann’s Black Gloves Remix)

Utwór ulubionego producenta

Ciężko jest mi wytypować jednoznacznie „ulubionego producenta” – powstaje zbyt wiele muzyki na rynku, żeby zamknąć się na „tego jedynego”. Tym bardziej, że na etapie produkcji wielu artystów ewoluuje, a wraz z nimi ich brzmienie – ale jeśli już mam wybierać, to celuję prosto w „Naste” Keikariego.

Keikari – Nasta

Ulubiony utwór na otwarcie setu

Ponownie. Ciężko wybrać tutaj ten jeden, wyjątkowy. Każdy set to inna historia, często inna koncepcja – nie zawsze otwieram występy miękkim, rozwijającym się stopniowo utworem. Ten konkretny akurat przemierzył dwie dekady i zawsze wywołuje uśmiech na twarzy, osobiście nie potrafię przejść obok niego obojętnie. Podobnie działa na ludzi przemierzających okolice parkietów.

Emmanuel Top – Acid Phase

Ulubiony utwór na zamknięcie setu

Lubię czasem zamknąć oczy zapominając o całym świecie. Szczególnie, jak opadają powoli emocje buzujące przez godziny grania przed publiką przy utworze wieńczącym gig.

Gecko – Just Close Your Eyes

Utwór na powrót z imprezy nad ranem

Niemalże rytualnie biorąc poranny prysznic, po zamknięciu weekendu, zaczynam już często odliczać czas do kolejnego. Czasem nie ma się ani krzty ochoty, żeby zamknąć oczy i zapomnieć – wręcz przeciwnie!

Janzon – Kibbuz Mizzra

Utwór celebrujący poranek bez kaca

Słowem tylko o samym artyście – wysoka piątka dla Fadiego za selekcję numerów starszych, niż on sam. Jeśli natomiast mowa o „poranków bez kaca”, to zaliczam do nich chcąc nie chcąc głównie te w tygodniu – wysoce je sobie cenię! Z reguły podnoszę się rano z uśmiechem, a dobrze jest podbić go durowym brzmieniem wesołych numerów, których nie brakuje w mojej porannej selekcji bez kaca.

 Fadi Mohem – We Are

Utwór, na którego prośbę o zagranie akurat się zgodziłaś

Coraz rzadziej w klubach spotykamy się z sytuacją, gdzie osoba z tłumu poprosi o puszczenie konkretnego numeru. Jeszcze mniejsze szanse są, że akurat dany utwór gdzieś tam faktycznie jest zakopany, w jednym z folderów, wpiętych w decki. Ten faktycznie tam był! Zgodziłam się na ten request, ponieważ Kike Pravda (również) należy do mojego osobistego panteonu, wyjątkowo przeze mnie cenionych producentów. Dla zaznajomionych z jego twórczością, niebawem pojawi się nagrany przez niego podcast na chmurze Transformatora.

Kike Pravda – Curved Force

Guilty pleasure, którego nie masz oporów, by grać

Czuję i szanuję poniższy utwór, podnosi mnie w trudnych momentach, które w czasie występów również się zdarzają. Odpalam go wtedy z pełnym hedonizmem i dorzucam trochę „dołu” do basowego pieca. Winna!

James Bong – Rate

Trzy utwory, które definiują moją selekcję

Na Oxygeno trafiłam słuchając podcastów Oscara Mulero. Skoro boski-Oski pozwala sobie na zagranie trzech podobnych utworów w jednym secie to znaczy , że temu producentowi nie brakuje tlenu (ani werwy).

Oxygeno – Electrified

W życiu kieruję się założeniem, że nic nie jest do końca czarno-białe. Jednym z moich zabiegów na tańczący tłum jest wprowadzanie ich odczuć (w tym przypadku słuchowych) w pewnego rodzaju dysonans. Utwór Alfreda Mazzilli idealnie się przy tym sprawdza. Słychać bardzo charakterystyczną stopę a z drugiej strony docierają do nas delikatne, subtelne dźwięki z góry. Utwór pozwalający wytańczyć z siebie wiele emocji, przy jednocześnie zalewającej nas z głośników fali odprężenia.

Alfredo Mazzilli – Neutron

Minimal. Pętla

Staffan Linzatti – The Experiment

Album, który lubisz, a który nie ma nic wspólnego z tym, co grasz lub tworzysz

Tęcza z pełnym spektrum kolorów rocka.

Playlista – Ada Stawiarz specjalnie dla Muno.pl



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →