Sekspozytywne kluby pod ostrzałem. Archaiczne prawo może zagrozić londyńskim lokalom

Londyńskie kluby erotyczne przeżywają obecnie drugą młodość. Renesans sekspozytywnych lokali spotyka się jednak ze stanowczą krytyką. Jak stereotyp i archaiczne prawo mogą wpłynąć na te przestrzenie?
Choć większość z nich już od lat kształtuje scenę sekspozytywnych lokali, kluby stanowiące bezpieczną przestrzeń erotycznej ekspresji zyskały w ostatnim czasie ogromną popularność. Gdy ostatniego lata po tak długim czasie samoizolacji Londyńczycy ruszyli na imprezy, kluby takie jak Veroboten czy Crossbreed były jednymi z ich ulubionych miejsc docelowych. Jednak każda przestrzeń seksualnej ekspresji, szczególnie nieheteronormatywnej, musi spotkać się z konserwatywną krytyką. W roli cenzora wystąpiła tym razem rada jednej z dzielnic Londynu.
Fetysz, queer i BDSM
Do tych lokali raczej nie wejdziesz w dżinsach. Choć sekspozytywne kluby mają stanowić bezpieczną i komfortową przestrzeń, mają również swoje wymogi. Najważniejszym jest rzecz jasna szacunek wobec drugiego człowieka – jego przestrzeni osobistej i granic strefy komfortu. Drugim w kolejności jest oczywiście dresscode.
Jesteśmy queerową imprezą otwartą na fetysze i powinieneś to uwzględnić w swoim ubiorze. Introwertycy i ekstrawertycy są równie mile widziani. Prosimy tylko o wyjście poza sferę społecznego konformizmu. Ogólna zasada jest taka, że jeśli możesz wejść do autobusu i nie spowodować, że wszyscy odwrócą w twoją stronę głowy w szoku, to prawdopodobnie nie wejdziesz do środka.
– brzmi pierwsza zasada klubu Crossbreed.
Kluby takie jak otwarty w 2016 Verboten czy trzy lata później Crossbreed, przyciągają coraz większą publikę z pokolenia millenialsów i Gen Z. To właśnie młodszej publiczności przypisuje się tak ogromny wzrost popularności sekspozytywnych lokali. W nich, poza wszystkim dobrze znanymi przestrzeniami do tańca i odpoczynku, imprezowicze i imprezowiczki mogą korzystać ze specjalnie wyznaczonego pokoju. Ten stanowi bezpieczną przestrzeń eksperymentowania z chętnymi na to uczestnikami i uczestniczkami imprezy. Lokale nie są jednak odpowiedzialne jedynie za zapewnienie przestrzeni. Specjalnie wyznaczone do tego zadania osoby odpowiadają za bezpieczeństwo i pomoc dla gości klubu.
Mamy politykę zerowej tolerancji dla wszelkiego rodzaju molestowania. Jeśli jesteś jego świadkiem lub ktoś sprawia, że czujesz się niekomfortowo, poinformuj o tym jedną z osób noszących opaskę. Ona zajmie się sprawcą.
Najważniejszym założeniem lokali jest jednak stworzenie bezpiecznego miejsca indywidualnej ekspresji, szczególnie dla osób nieheteronormatywnych. Dlatego z tak wyraźnym odzewem spotkały się zarzuty postawione przez Radę Hamlets (wschodniej dzielnicy Londynu).
#SAVEKINKSPACES
Władze Londynu powołują się na prawo zakazujące nagości lub częściowej nagości w lokalach, które nie posiadają specjalnej licencji. Główne zarzuty wobec wspomnianego zakazu dotyczą założeń, w jakich zostało one wprowadzone. Miało to być przede wszystkim wycelowane w lokale ze striptizem, oferujące prywatne występy. Na przełomie lat 90. i 00. w niektórych z nich doszło do przypadków molestowania. W konsekwencji wprowadzone zostało prawo regulujące powstawanie podobnych lokali.
Jak zaznaczają właściciele takich klubów jak Verboten czy Crossbreed, wskazane prawo jest nieadekwatne do organizowanych przez nich wydarzeń. Dodatkowo zaznaczają, że egzekwowanie zakazu nagości i częściowej nagości może być stygmatyzujące wobec osób transseksualnych czy nieidentyfikujących się z daną płcią.
Jak zapewne niektórzy z Was już wiedzą, władze w Radzie wzięły na cel imprezę Klubu Verboten. Wczoraj otrzymaliśmy maila od Rady, w którym wywierana jest na nas presja i cytowane są te same, archaiczne przepisy, na których podstawie chcą nas zamknąć. Stoimy razem z Klubem Verboten i wszystkimi środowiskami queerowymi przeciwko opresji sankcjonowanej przez państwo.
– napisał założyciel Crossbreed, Alex Warren, znany szerszej publiczności jako Kiwi.
Swój sprzeciw wobec działań władz samorządowych przedstawiciele społeczności związanej z sekspozytywnymi lokalami wyrażają w mediach, za pomocą hasztagu #savekinkspaces.
Hey @TowerHamletsNow, I was going to go swimming at a pool wearing just swimming trunks.
— Simon Doherty (@oldspeak1) March 17, 2022
Is that okay with you? Thought I better check. #SaveKinkSpaces#SaveQueerSpaces
Sekspozytywne lokale niezgodne z prawem
Gdy wspomniane lokale muszą walczyć z groźbami zamknięcia, funkcjonujący w ich okolicy klub swingerski – The Boudoir Club (przyciągający głównie heteroseksualnych uczestników i uczestniczki), nie spotkał się z najmniejszą krytyką ze strony władz dzielnicy.
Władze samorządowe przymykają oko na większość seksklubów i im podobnych od dziesięcioleci. Ale ta nowa wersja imprez ma rozmach wśród młodzieży, więc nagle nie jest w porządku. Pytanie brzmi: dlaczego nie możemy rozmawiać o tym jak dorośli?
– mówił Karl Verboten.
Chcąc zachować dotychczasowy model organizowanych imprez przedstawiciele klubów zapraszają władzę samorządu na debatę poświęconą sekspozytywnym lokalom. Na niej spotkają się przedstawiciele lokalnych rad, policji, organizacji charytatywnych i społeczności lokalnych oraz adwokaci zajmujących się licencjonowaniem.
Sprawdź także
Rave u stóp Concorde’a. Kto zagra pod legendarną maszyną?

Ten cykliczny rave to bezpieczna przestrzeń dla społeczności LGBT+

Sprawdź także

Rave u stóp Concorde’a. Kto zagra pod legendarną maszyną?
