Audiowizualny Sasha – WYWIAD
Sasha zapowiada 3-godzinny audiowizualny występ w londyńskim klubie Matter. W wywiadzie artysta zdradza szczegóły tego wyjątkowego show!
Sasha uważany jest za jednego z największych twórców muzyki elektronicznej na świecie. 6 marca 2010 roku w londyńskim klubie Matter legendarny artysta wystąpi w ekskluzywnym trzygodzinnym secie audiowizualnym, powstałym przy współpracy z Piknic Electronic oraz The Pixel Addicts.
Specjalnie z tej okazji na oficjalnej stronie Matter Londyn pojawił się obszerny wywiad z Sashą (poniżej znajdziecie jego fragment), w którym artysta opowiada o swoim projekcie audiowizualnym, planach na przyszłość oraz o możliwości wydania nowego albumu!
WYWIAD:
Nad czym obecnie pracujesz i jakie są Twoje plany na najbliższą przyszłość?
Właśnie zakończyłem tournee jako główna gwiazda festiwalu Big Day Out w Australii, który był absolutnie niesamowity. Jeśli chodzi o pozostałą część roku, moją następną imprezą będzie marcowy występ w Matter w Londynie. Mam zatem trochę czasu, aby udać się na długo wyczekiwany urlop. Ostatni okres był dla mnie niezwykle pracowity. Po imprezie w Matter lecę na konferencję WMC, gdzie czeka mnie kilka ciekawych wystepów. Jestem także w fazie planowania letnich imprez.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy skupiłem się głównie na dj’ingu. Festiwal Big Day Out był jedną z nielicznych imprez, gdzie połączyłem standardowy występ z aspektemi wizualnymi. Obecnie współpracuję z killkoma artystami od wizualizacji z Piknic Electronic , którzy robią także dużo projektów z Cirque du Soleil. Kolejnym etapem będzie mój występ w Matter przy dużym udzialem ekipy z The Pixel Addicts. Czekam z niecierpliwością na tę imprezę. Będzie to audio-wizualny show trwający około trzech godzin.
Czy nie sądzisz, że rozwój technologii i wizualizacji, ma ogromny wpływ na sety dj’skie i jest w stanie przenieść występ w zupełnie inny wymiar?
Absolutnie się z tym zgadzam. Myślę, że to dopiero początek i czekają nas wielkie zmiany. Bardzo ciekawe jest to co robią ludzie z Pixel Addict, którzy rozwijają produkcje własnych struktur wykorzystywanych w wizualizacjach. To połączenie wizualnego mappingu i ekranów LED’owych. Technologia ta potaniała w ostatnim czasie. Ale i tak najważniejsze jest ich wykorzystanie i synchronizacja z muzyką. W swojej karierze widziałem w klubach niesamowite wizualizacje, ale jeśli nie są zsynchronizowane z muzyką, nie mają tak dużego efektu. Kiedy widzisz instalację UVA, którą się wykorzystuje podczas koncertów Chemical Brothers, Massive Attack czy też Radiohead, która jest w 100% zsynchronizowana z muzyką, daje to wtedy pioronujący efekt.
Ostatnio zrobiłeś remixy dla Kasabian, Little Boots, Damiana Lazarusa. Czy planujesz wydanie kolejnych?
Mam kilka gotowych projektów, ale to bardziej re-edycje, który zrobiłem w związku z występem na festiwalu Big Day Out. Obecnie pracuję nad re-edycjami do swoich live setów, jednak niektóre z nich mogą się przekształcić się w pełnowymiarowe remixy. Wiem, że to brzmi absurdalnie, ale zrobiłem nawet re-edycję utworu Tiesto. Ostatnio nagrał utwór z Jonsi z Sigur Ros, który bardzo mi się podoba. Jak narazie jednak nie robię żadnych oficjalnych remixów.
Czy jest to pewnego rodzaju kontynuacja projektu Involver?
Można tak powiedzieć. Ale tak na prawdę nie robię „pełnych mixów”. Proszę producentów, aby przysyłali mi ścieżki do swoich utworów, które później sam na nowo aranżuję, często nawet dodaje własne dźwięki. Są to po prostu rzeczy, które robie specjalnie na potrzeby moich setów. Przed występem w Matter powinienem mieć już gotowe wszystkie re-edycje. Ostatnio często grałem z Abletona, ale teraz znowu powróciłem do CD Playerów, także wszystkie rzeczy muszę przygotować dużo wcześniej. Cały występ planuję w domu używając Abletona, aby sprawdzić jak wychodza dane mixy. Jednak w trakcie imprezy robię wszystkie mixy za pomocą CD Playerów.
Czy masz w planach wydanie albumu, na który składac się będą wykonane przez Ciebie re-edycje różnych utworów?
Mam nadzieję, że te wszystkie wykonane przeze mnie edycje przekształcą się w coś większego. Nie jestem po prostu jeszcze pewien jak ma wyglądać cały projekt. Mój set z Big Day Out był bardzo mocny, wiele z numerów skróciłem z ośmiu minut do pięciu. Tak na prawdę na tym festiwalu występują głównie rockowe gwiazdy. Ja grałem pomiędzy Calvinem Harrisem a Groove Armada. Miałem tylko godzinę na swój występ, tak więc set musiał być „treściwy”.
Czy kiedykolwiek powrócisz do tradycyjnego autorskiego albumu czy też może interpretowanie utworów innych artystów jest dla Ciebie bardziej twórcze?
Wewnątrz siebie mam gdzieś pomysł na swój własny album, ale zupełnie nie wiem w jakim kierunku mnie on poprowadzi. W kwietniu i maju planuję popracować trochę w studiu, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pełen wywiad: www.matterlondon.com/blog/
Poniżej znajdziecie kilka filmików z występu Sashy na Big Day Out:
