Robyn? Roisin Murphy? Nie. Tak brzmi nowa-stara Jessie Ware

News

W oczekiwaniu na album numer cztery, Jessie Ware zaprezentowała kolejny singiel. Po zbierających pozytywne recenzje SpotlightOoh la la, przyszła pora na utwór zatytułowany Save A Kiss.

Jessie Ware – początki u boku Disclosure i SBSTRKT

Przyznam, iż przestałem obserwować dokonania pochodzącej z Londynu wokalistki po wydaniu albumu Tough Love. Drugi krążek był dla mnie mdłym zlepkiem ckliwych ballad. Glasshouse, jego następca z 2017 roku, w sporym stopniu kontynuował ten nurt. Choć obie płyty spotkały się z dobrym przyjęciem i znacznie poszerzyły grono fanów Jessie Ware, to jednak mając w pamięci jej początki, współpracę z Disclosure, SBTRKT i Julio Bashmorem, a przede wszystkim kapitalny długogrający debiut, tęskniłem do czasów, gdy głosowi Brytyjki towarzyszył elektropopowo-disco-house’owy anturaż dźwięków. Pierwsza jaskółka zwiastująca powrót do starych, dobrych czasów pojawiła się już w 2018 roku. A tytuł jej Overtime.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Jessie Ware. Współpraca z Bicep, Metronomy i Benji B

Rasowy, parkietowy banger, w którego produkcji palce maczali panowie z duetu Bicep, przywrócił wiarę w nawrócenie Jessie Ware na bardziej taneczne brzmienie. Kolejne numery – Adore You i Mirage – bliższe już popowemu obliczu Brytyjki, były pełnoprawnym flashbackiem do czasów Devotion. Za produkcję pierwszego z wymienionych utworów odpowiadał Joseph Mount z Metronomy, zaś za ten drugi – Benji B.

Jessie Ware. W kierunku Robyn i Roisin Murphy

W międzyczasie zaczęło pojawiać się coraz więcej informacji dotyczących tego, co jest oczywistym następstwem kolejno prezentowanych numerów. Premiera albumu numer cztery w dorobku Jessie Ware została zapowiedziana na 19 czerwca. Zdradzono również sporo mówiący tytuł longplaya. What’s Your Pleasure? zapowiada się na płytę, na której Brytyjce nie tylko bliżej będzie do brzmienia z początku kariery. Save A Kiss, kolejny singiel zwiastujący nowy album, w znaczący sposób przybliża ją do prawdziwych tuz parkietów. Skojarzenia z Robyn i Roisin Murphy są tu jak najbardziej na miejscu.

Producentem Save A Kiss jest nie kto inny jak James Ford z Simian Mobile Disco. Współtwórca sukcesów Arctic Monkeys, Little Dragon, Klaxons, Florence + The Machine, Foals i wielu innych zespołów (lista albumów, które współprodukował stale się wydłuża) jest zaangażowany we wszystkie kompozycje, które znajdą się na What’s Your Pleasure?. Spod jego ręki wyszły także dwa wcześniejsze single zapowiadające krążek. Mowa tu o Spotlight i Ooh La La.

Jessie Ware idzie w disco

W najnowszym utworze mamy do czynienia z nieco schematycznym disco, które już od pierwszych taktów przywodzi na myśl wspomnianą już Robyn. Choć w kawałku brakuje zaskoczeń, to jednak o jego wartości stanowią m.in. doskonale poprowadzona partia wokalna i nieco olschoolowe, smyczkowe wstawki (których użycie – umówmy się – nierzadko kończy się dość karykaturalnym efektem). Save A Kiss spełnia warunki, by stać się nie tylko parkietowym, ale i radiowym hitem. Numeru nie powstydziłaby się specjalistka od perfekcyjnego łączenia jednego z drugim, czyli nie kto inny, jak Roisin Murphy (która również zatęskniła za disco, co daje wyraz w swoich ostatnich, świetnych produkcjach).

Jessie Ware – What’s Your Pleasure?. Premiera nowej płyty już w czerwcu

To nie wszystko, co Jessie Ware szykuje dla swoich fanów. Wśród zapowiedzi towarzyszących nadejściu nowej płyty, ujawniono, że w gronie producentów znaleźli się także Midland czy Kindness. Możemy być pewni, iż prócz już zaprezentowanych utworów, na albumie znajdzie się jeszcze więcej tanecznych kawałków. Przekonamy się o tym już 19 czerwca, w dniu premiery What’s Your Pleasure?.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →