„Pracowałem na pełny etat i grałem na imprezach w weekendy” – Remco Beekwilder dla Muno.pl

News

Twórca takich "techno przebojów" jak Irregular Acid czy Lsd wystąpi już w ten weekend w krakowskim klubie Szpitalna 1. Ekipa Mødule postanowiła zadać mu kilka pytań przed setem.

Remco Beekwilder to świeża krew na scenie techno, pnący się w górę bezkompromisowy artysta, podopieczny Dax J! Czy uczeń przerośnie mistrza? Przekonamy się o tym 1-go grudnia na Szpitalnej 1 w Krakowie, gdzie Remco Beekwilder wystąpi na imprezie Mødule. Zanim to jednak nastąpi, postanowiliśmy zadać mu kilka pytań.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Remco Beekwilder – WYWIAD

Jesteś stosunkowo młodą postacią na scenie. Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z muzyką na poważnie?
Przygodę z produkcją muzyki zacząłem w 2009, co wydaje się jakby to było wieki temu. W tamtym czasie starałem się odkryć jaką muzykę chciałem tworzyć oraz jakiego setupu używać. Skala tego wahała się od Hip hopu po progressive house. Kiedy miałem dobre flow, mogłem spędzić dnie i noce w studiu, lecz były również takie momenty, gdzie moja kreatywność spadała do zera i trwało to nawet cały miesiąc.

Z tego co wiemy, oprócz muzyki podjąłeś się aplikacji adwokackiej. To bardzo egzotyczne połączenie, dwóch zupełnie różnych światów. Oba musiały kosztować Cię mnóstwo czasu i wyrzeczeń. Jak udaje Ci się pogodzić karierę i pracę?
Zdaje sobie sprawę, że to połączenie brzmi dziwnie, ale podoba mi się ten kontrast. Kiedy moje „boom” się zaczęło, pracowałem 7 dni w tygodniu przez pół roku, tak więc pracowałem na pełny etat i grałem na imprezach weekendy. To było trudny czas, lecz satysfakcjonujący. Niedawno udało mi się dogadać z moim pracodawcą, aby pracować 3 dni w tygodniu na pół etatu.

Obecnie obstawiasz największe festiwale u boku wielkich gwiazd. Sporo zaryzykowałeś wybierając drogę w branży muzycznej. Jaki moment uważasz za kluczowy w Twojej karierze?
Nie sądzę, że jest jakiś kluczowy moment, który odwrócił moją karierę muzyczną. Zgadzam się, jest wiele czynników, które wpłynęły na mój „hype” oraz to jak jestem widziany jako artysta i jestem bardzo temu wdzięczny. Jednakże, uważam, że okres, w którym odkrywałem muzykę, tworzyłem dźwięki, uczyłem się kim jestem muzycznie ukształtowały moją karierę.
Zwiedziłeś już spory kawałek świata, które miejsce wywarło na Tobie największe wrażenie?
Moim drugim występem poza Holandią był występ w Paryżu w opuszczonym lotniczym hangarze. Lokalizacja, nagłośnienie, ludzie oraz świadomość, że JESTEM I GRAM W PARYŻU zapadły mi głęboko w moją pamięć.
Pierwszego grudnia po raz pierwszy odwiedzisz Polskę. Jak się na to nastawiasz?
Wyczytałem, że Kraków jest jedną ze stolic kultury w środkowej Europie. Mam nadzieję, że to będzie widoczne na parkiecie. Czuję się zaszczycony mogąc dołączyć do tak wspaniałego lineupu i mam nadzieję, że spędzę trochę czasu na mieście, jeśli znajdę czas.

Jakiś czas temu wystąpiłeś w formule „all night long” i w styczniu zamierzasz zrobić to ponownie. Wygląda na to, że jesteś zatem zwolennikiem długich setów. Jak się do tego przygotowujesz i jaki jest w takim razie obecny rekord za dekami?
Najdłuższy set jaki dane było mi zagrać był podczas całonocnej imprezy w BASIS w Utrechcie (trwał 7 godzin). Poza tworzeniem rożnych folderów z podgatunkami techno, tak naprawdę nie przygotowuję się przed występem. Jednak pójście do toalety bywa dość problematyczne.
Gdzie szukasz swojej inspiracji i jakie są Twoje plany na najbliższą przyszłość?
Większość mojej inspiracji pochodzi głównie ze spędzania czasu w studio. Odcinam się od wszystkiego z zewnątrz i zamykam się w swoim świecie. Czasem spędzam dni na udoskonalaniu loopów, tworzę nowy dźwięk i buduję pod niego całą resztę. Również wyrobiłem sobie nawyk słuchania muzyki podczas podróży na występy, ponieważ i tak muszę zabić jakoś czas na lotnisku czy też w samolocie. Ogólnie rzecz ujmując, staram się skupić i znaleźć inspirację bądź usłyszeć nowe rzeczy, które mogę później użyć w moim własnych produkcjach.
Obecnie pracuję nad epką, którą tworzę wspólnie z moim bliskim przyjacielem, Strangerem oraz posuwam się do przodu z moją drugą epką na Monnom Black. Strasznie się jaram tymi wydaniami. Są również pierwsze podejścia, aby wydać numery na wydaniach VA w innych wytwórniach.


Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →