Real Lies. Powraca jeden z najbardziej emocjonujących brytyjskich duetów ostatnich lat

News
Real Lies 2021

Wiele osób słyszy w ich muzyce to, co najciekawszego miała do zaproponowania brytyjska scena przełomu lat 80. i 90. Dogasający synth pop i zbliżająca się do brzegu nowa fala zderzyły się ze stawiającym coraz pewniejsze kroki trip-hopem, a w tle pobrzmiewały echa zyskujących coraz większą popularność rave’ów, gdzie wpływy techno, house’u, breakbeatu czy trance’u mieszały się równie bezkompromisowo jak ówczesne używki. Jeśli jeszcze ich nie znacie, to najwyższa pora by nadrobić zaległości. Przed Wami Real Lies.

Są ulubieńcami Jamie’go xx. Słuchają ich zarówno fani Pet Shop Boys, jak i The Streets. Co więcej – miłośnicy duetu Tennant-Lowe i wyznawcy Mike’a Skinnera dostrzegają w ich muzyce jakąś karkołomną hybrydę tych dwóch skrajnie różnych stylistyk. Brzmi absurdalnie? Wcale nie. Brzmi absolutnie zjawiskowo.

Real Lies – North Circular

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Ulubieńcy Pet Shop Boys i Jamie’ego xx

Wielu brytyjskich krytyków twierdzi, że żaden inny współczesny zespół nie potrafi równie dobrze oddać w swojej twórczości tak wielu rzeczy, jakie wydarzyły się na muzycznej scenie Londynu przełomu lat 80. i 90. Według nich, żaden też nie jest równie niedoceniany poza granicami UK.

Real Lies – Boss Trick

Wydana w 2015 roku debiutancka płyta zatytułowana Real Life obsypana została komplementami przez redakcje Clash Magazine, NME czy The Guardian. Współpracujący z tą ostatnią Paul Mardles swoją recenzję zatytułowaną wymownie „Party like it’s 1989” rozpoczął tak:

Real Lies są zbyt młodzi, by pamiętać późne lata 80., ale rozbrykany debiutancki album tria z północnego Londynu jest przesiąknięty duchem balearycznych lat, kiedy niezależne dzieciaki odkryły ecstasy i acid house. To połączenie zaowocowało kilkoma okropnymi zespołami, ale Real Lies dodają inne elementy do miksu, między innymi spoken word w stylu Mike’a Skinnera i popowy połysk mniej zadowolonych z siebie Pet Shop Boys.

Wtórowała mu Maya Rose Radcliffe z Clash Magazine:

Tekstowo fascynujący, czarująco wrażliwy i kompulsywnie taneczny – oto jaki powinien być debiut. To album, którego posłuchasz w czyjejś kuchni, kiedy w piątek poczujesz się nieśmiertelny, i ten, do którego będziesz płakać w metrze w poniedziałek, kontemplując sens życia. To jeden z najważniejszych dotychczas albumów roku 2015.

Po drodze z tria skurczyli się do duetu. I jeszcze kilka razy udowodnili, że ich potencjał zdaje się nie znać słowa „granica”. Od miesięcy krążą słuchy, że w 2021 roku Real Lies szykują się do wydania drugiego albumu w karierze. Jeśli zastanawiacie się kto przejmie schedę po Underworld, to wyczekujcie na to, z czym przyjdą do Was Kev Kharas i Patrick King.

Real Lies prezentują Late Arcades

Nie trzeba było długo czekać, by pogłoski o nowym wydawnictwie, znalazły potwierdzenie w rzeczywistości. Zespół właśnie opublikował teledysk do nowego utworu Late Arcades. Kawałek zapowiada drugim album w dorobku Brytyjczyków, który będzie nosić tytuł Lad Ash. Data premiery nie jest jeszcze znana.

O nowym singlu, Real Lies napisali tak:

Jeśli lubisz fortepiany, ecstasy, długie letnie noce i smutek, to raczej docenisz nasz nowy singiel.

Już przy pierwszym odsłuchu Late Arcades wszystko to staje się prawdą.

Real Lies – Late Arcades

Motyw przewodni rozpoczynający się w okolicy 3:10, w połączeniu fortepianowymi akordami, wystrzeliwują nas z całą mocą do pierwszej dekady lat 00., gdzie w dostępnych wówczas stacjach telewizyjnych królował pop muśnięty muzyką trance (a może raczej trance osadzony w strukturach popowych piosenek?). Skojarzenia z Blank & Jones, ATB czy Paul van Dyk są jak najbardziej na miejscu.

Co takiego szykują Real Lies? Czy ich nowy materiał będzie kolejnym etapem podróży i po latach 80. i 90., przyjdzie czas ma początek obecny wieku? Pożyjemy, zobaczymy, a tymczasem pozostaje nam zacierać ręce.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →