Podsumowanie 2017: Bóg Jest w Techno
News
Kolejny intensywny rok dobiegł końca, a co za tym idzie, czas na małe podsumowania. Zobaczmy jak rok 2017 widzieli przedstawicieli rodzimej sceny. Poprosiliśmy ich o wytypowanie swoich propozycji w 5 kategoriach.
Bóg Jest W Techno to powiew świeżości na polskiej scenie techno. Chłopaki wychodzą naprzeciw publice, łamiąc dotychczasowe, utarte schematy i przeciwstawiając się śmiertelnie poważnym techno-imprezom. O tym jaki widzieli miniony rok opowiedzieli nam Pawiel i Michel:
Event roku:
Zeszły rok obfitował w dobre i złe eventy, jak drzewo w raju w owoce poznania dobra i zła.
Jako najciekawsze, najbardziej poszerzające horyzonty muzyczne wydarzenie zeszłego roku wypada wskazać Unsound Festival w Krakowie. Pod względem line-upu niemałe wrażenie zrobił na nas także zeszłoroczny Mayday w katowickim Spodku. Bez dwóch zdań można stwierdzić, że ta impreza zaliczyła swego rodzaju nawrócenie, bądź – jak kto woli – zmartwychwstanie. Jeżeli zaś chodzi o event klubowy, wskażemy własną imprezę – był to 2. odcinek cyklu „Czyściec” z Ansomem, który po raz pierwszy w Warszawie zagrał live. Dlaczego akurat to wydarzenie? Przede wszystkim za niezwykle wysokie stężenie świadomego słuchacza na parkiecie. Dobrze jest widzieć naraz w jednym miejscu tyle osób, które wiedzą, po co przyszły do klubu. W Warszawie nie zdarza się to często, więc tego rodzaju imprezy żarzą się światełkiem nadziei w odmętach ciemności.
fot. Helena Majewska
Album/numer roku:
Zeszły rok obfitował w dobre wydania, stąd wybór jednej pozycji nie jest łatwy, a wręcz niemożliwy. Typując naszych faworytów wśród wydań techno 2017 roku postawimy na:
1) Perc – „Bitter Music” (TPTLP008),
2) Stanislav Tolkachev – „When You Are Not At Home” (MORDLP002),
3) JK Flesh – „Suicide Estate” (HOS493CD),
4) Ontal – „Amass” (HANDSB044) oraz
5) składankę spod szyldu Mord Records – Herdersmat part 9-15 (MORDBOX002).
Zaskoczenie/debiut roku:
Choć nie jest to debiut, ani też do końca zaskoczenie (spodziewaliśmy się tego), chyba warto wskazać w tym miejscu na Remco Beekwildera, jego rosnące umiejętności, sety oraz wydania. Naszym zdaniem to wschodząca gwiazda nie tylko na holenderskim, ale i światowym nieboskłonie. W dodatku 20.01.2018 będzie można posłuchać go na Jasnej 1 w Warszawie w ramach naszego nowego cyklu „Rekolekcje”, a tydzień później, bo 27.01.2018 w Das Lokalu we Wrocławiu, gdzie zagra na zaproszenie kolektywu Mødule.
Wpadka/wtopa roku:
Największym nieporozumieniem zeszłego roku był dla nas szaleńczy, masowy i bezkrytyczny hype na muzykę I Hate Models, za którym podążyli nie tylko odbiorcy, ale i niektórzy producenci. Dodajmy imprezy z wielkimi bookingami (najczęściej podwójnymi) i mizernym zainteresowaniem świadomej publiki oraz eventy bez soundchecków. Przykłady w tej kategorii można mnożyć. Tylko po co? Koń jaki jest, każdy widzi.
Epizod roku:
Najdłużej będziemy chyba wspominać zatrzaśnięcie się z Ansomem na backstage’u w sopockim Sfinksie 700. W czasie imprezy złamał nam się klucz w zamku. Próby otwarcia zamka i wydostania się ze środka wszelkimi nieinwazyjnymi metodami zawiodły, co skutkowało akcją ratunkową wymagającą użycia siekiery. Ubaw na korytarzu i na backstage’u był niesamowity.
