„Pigułka gwałtu” jest od teraz substancją „klasy B”. Co to znaczy?

fot. Markus Spiske/Unsplash
News
GHB

Posiadanie substancji wykorzystywanej przez przestępców seksualnych stanie się zdecydowanie poważniejszym wykroczeniem. Wielka Brytania zamierza w ten sposób walczyć z falą napaści z użyciem substancji psychoaktywnych. Skąd słowa krytyki wobec zmiany klasyfikacji GHB?

Brytyjska Rada Doradcza ds. Niewłaściwego Stosowania Narkotyków (The Advisory Council on the Misuse of Drugs – ACMD) dokonała zmiany w klasyfikacji GHB – substancji powszechnie nazywanej „pigułką gwałtu”. Reforma ma stanowić element rządowej inicjatywy, skierowanej przeciwko fali napaści seksualnych przy użyciu nielegalnych substancji. Jednak co faktycznie oznacza przeniesienie GHB do grupy substancji klasy B? I dlaczego tak wiele osób nie popiera w pełni rządowej reformy?

GHB, czyli „pigułka gwałtu”

GHB jest substancją o działaniu uspokajającym i znieczulającym. Pierwotnie była wykorzystywana jako anestetyk, jednak jej efekty uboczne sprawiły, że szybko wygryzły ją mniej inwazyjne środki. Obecnie najczęściej nazywa się ją „pigułką gwałtu”, głównie ze względuw na efekty, jakie przynosi przedawkowanie. Często przestępcy seksualni stosują ją do odurzania ofiar.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

GHB wywołuje efekty zbliżone do alkoholu: m.in. rozluźnienie i brak zahamowań, uległość, w większych dawkach euforię i amnezję. Choć jej efekty odczujemy już po upływie pół godziny, kulminacja następuje dopiero gdy miną 1-2 godziny. Dlatego też jest wykorzystywana przez napastników seksualnych. Dodatkowo środek ten bardzo trudno wykryć, ponieważ szybko ulega metabolizmowi. Ofiary często nie mają świadomości, że są pod wpływem substancji. Jest ona bowiem bezwonna i bezbarwna, a jej efekty często mylone są z nadużyciem alkoholu.

Czym są klasy substancji?

ACMD do tej pory klasyfikowało GHB jako substancję z klasy C. Do tej grupy należą nielegalne środki, które rzekomo mają stanowić najmniejsze zagrożenie dla użytkowników i ich otoczenia. Znajdziemy w niej niektóre sterydy czy amfetaminy, jak również marihuanę i jej pochodne.

Narkotyki te zostały użyte do popełnienia zbyt wielu haniebnych przestępstw i słuszne jest, aby wyroki dla osób przyłapanych na ich posiadaniu odzwierciedlały szkody, jakie wyrządzają.

komentowała zmianę klasyfikacji GHB Ministra Spraw Wewnętrznych, Priti Patel

Klasyfikacja przyjęta przez brytyjski rząd jest jednak wyraźnie krytykowana. Trudno bowiem określić, co faktycznie determinuje przynależność substancji do danej grupy. Szczególnych wątpliwości nastręcza zestawienie substancji z klasy A. W niej znajdują się bowiem zarówno heroina, jak i metamfetamina, ale również LSD czy psylocybina. Obok najbardziej uzależniających i niebezpiecznych dla użytkowników i ich otoczenia narkotyków znajdują się więc środki, które w wielu krajach stosowane są w celach terapeutycznych, a niekiedy nawet są dozwolone na użytek rekreacyjny.

Co nie zaskoczy naszych stałych czytelników – podobne rozróżnienie jest w dużej mierze wynikiem tzw. wojny z narkotykami. W Wielkiej Brytanii to właśnie ACMD jest odpowiedzialne za klasyfikację substancji, która w znacznym stopniu opiera się na Ustawie o Niewłaściwym Stosowaniu Narkotyków z 1971 roku.

Wprowadzenie GHB do grupy substancji klasy B oznacza, że jej posiadanie, jak i produkcja oraz dystrybucja będą podlegały wyższym karom niż dotychczas. Najsurowszy wyrok w podobnej sprawie może zakończyć się pozbawieniem wolności na 14 lat.

Zmiana klasy nie wystarczy

Niektóre środowiska entuzjastycznie przyjęły zmianę klasyfikacji GHB. Ma ona bowiem przede wszystkim wymiar symboliczny. Podobne działania mogą nie tylko zniechęcić potencjalnych przestępców, lecz dodatkowo zwracają uwagę społeczeństwa na problem napaści seksualnych. Ten zaś w Wielkiej Brytanii od dłuższego czasu staje się coraz poważniejszy.

Cieszymy się, że Ministra Spraw Wewnętrznych daje jasny i zwięzły sygnał poprzez zmianę klasyfikacji używanych narkotyków oraz że w naszym społeczeństwie nie ma tolerancji dla tej tchórzliwej zbrodni.

mówił Dawn Dines, założyciel organizacji Stamp Out Spiking

Specjaliści zwracają jednak uwagę, że reforma może przynieść mniejsze skutki, niż mogłoby się nam wydawać. Wynika to przede wszystkim z faktu, że GHB jest jedną z wielu substancji wykorzystywanych przez napastników seksualnych. Wśród nich można wymienić chociażby ketaminę. Nie można również zapominać, że substancją, która najczęściej towarzyszy napaściom seksualnym, jest alkohol.

Dowody wskazują na to, że GHB jest używany jako „pigułka gwałtu”, nie częściej niż wiele leków dostępnych bez recepty, leków na receptę i nielegalnych narkotyków. Jest to „pigułka gwałtu” jedynie według pogłosek, a nie faktów. Alkohol jest zdecydowanie najczęstszym spośród narkotyków związanych z przemocą seksualną.

mówił Adam Waugh, przedstawiciel organizacji The Loop, zajmującej się redukcją szkód wynikających ze stosowania substancji psychoaktywnych

Oskarżenia wobec nowej klasyfikacji dotyczą więc przede wszystkim jej skuteczności. Zmiana wprowadzona przez ACMD oparta jest bowiem raczej na domysłach i założeniach, nie zaś na badaniach i statystykach. Uważam jednak, że reformę należy traktować przede wszystkim jako wstęp do szeroko zakrojonej kampanii przeciwko napaściom seksualnym na Wyspach.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →