Pearson Sound / Ramadanman – Fabriclive.56

Recenzje

Info

Data wydania:
2011/03/21
Ocena:
Wytwórnia:
Artysta:

Seria „Fabriclive” klubu Fabric jest prezentacją dorobku uznanych już w Londynie piątkowych imprez, na których prezentuje się głównie nowy narybek muzyki klubowej, skupionej głównie wokół brytyjskich specjałów w rodzaju drum & bassu, dubstepu, rave’u i jeszcze kilku innych, mniej spopularyzowanych odmian muzyki klubowej. Numer 56 w owej serii firmuje tym razem David Kennedy pod swoim alter ego, bardziej znanym jako Pearson Sound / Ramadanman.

Kennedy stał się bezapelacyjnym objawieniem zeszłego roku zalewając rynek produkcjami, których okolice skupione były nie tylko wokół dubstepu (z którego się wywodzi), ale też roztaczały się na house i techno. Sam Ramadanman prowadzi wraz z Benem UFO oraz Pangaea wpływowy label Hessle Audio, oraz self-titled label specjalizujący się w sprzedaży wersji cyfrowych własnych produkcji. Działa aktywnie od 5 lat, wywodzi się z Leeds i w tym roku, oprócz kompilacji dla Fabric, obiecuje również debiutancki album.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Tyle z promocji utalentowanego Brytyjczyka. Nie ukrywam, że mu kibicuję, więc gdy ujawniono szczegóły wydawnictwa niezmiernie się ucieszyłem. Nawet mojej radości nie przyćmiła wyjątkowo (nawet jak na Fabric) szpetna okładka.

Lista utworów robiła wrażenie. W większości to uznane już produkcje, gdzieniegdzie poprzetykane utworami świeżymi, nieznanymi, albo przykrytymi mrokami niepamięci. Tym większe było moje oczekiwanie. I stało się. Album wyszedł, a ja nie mogę w to uwierzyć.

Cały misterny (równie misterny jak rozbudowana konstrukcja Kennedy’ego) plan osłodzenia sobie wiosny spalił na panewce. Jest źle? Gorzej, miks powoduje absolutne niewzruszenie. Początkowo jeszcze jest dobrze. Długie intro, rozwlekłe, budujące napięcie, sympatyczne zaskoczenie, gdy wybrzmiewa „Vanghoma” znana z kompilacji Shangaan Electro, ale dalej jest dużo gorzej.

Bezdyskusyjne sztosy przemykają gdzieś w tle, miks się dłuży, nudzi, brak dynamicznych zwrotów akcji, punktów kulminacyjnych. Nawet „Void23” albo „Demons” spod pióra A Made Up Sound gdzieś umykają. Tak samo dzieje się z kawałkiem Joya Orbisona, czy samego Pearson Sound. Wytchnienie powodować jeszcze moment, gdy pojawia się „Qawwali” Pincha, oraz nieśmiertelny „Pirates” Buriala, ale na tym atuty się kończą. Miks się bardzo dłuży, a co gorsza, niesamowicie nuży.

Zawód jest tym większy, gdy przypomnimy sobie, że David grać potrafi. Wielki zawód i, miejmy nadzieję, ku pokrzepieniu serc by mało poważana przeze mnie seria wydawnicza przeszła wreszcie jakąkolwiek metamorfozę.

Tekst: Piotr Hamedinger

 


Ramadanman FABRICLIVE56 30minSTREAM by The FADER



Tracklista

01. Pearson Sound – Hawker
02. Levon Vincent – Late Night Jam
03. Elgato – Music (Body Mix)
04. Marcello Napoletano – Everyday Madness
05. Tiyiselani Vomaseve – Vanghoma
06. Pearson Sound – Wad (fabric Edit)
07. Julio Bashmore – Battle for Middle You
08. Ramadanman – Grab Somebody
09. Ramadanman & Appleblim – Void23 (Carl Craig Re-edit)
10. Pearson Sound – Project
11. Joy Orbison – GR Etiquette (Pearson Sound Symphonic Refix)
12. J Kenzo – Ruckus (Martin Kemp Remix)
13. Fugative – Bad Girl (Lil Silva Dub)
14. A Made Up Sound – Demons
15. Jam City – Night Mode
16. Mr Mageeka – Different Lekstrix
17. Pangaea – Inna Daze
18. Pearson Sound – Stifle
19. MJ Cole feat. Wiley – From the Drop
20. Pinch – Qawwali
21. Joy Orbison vs. Ramadanman – J. Doe Them
22. Pearson Sound – Picon
23. Burial – Pirates
24. Die Barbie Musik Kollektive – Face (Junk)
25. GIRL Unit – IRL (Original / Bok Bok Remix)
26. D1 – Subzero
27. 18. S-X – Woo Riddim / Ramadanman – Glut
28. Addison Groove – Fuck the 101
29. Mala – City Cycle / Joe – Claptrap (Tease)
30. Sigha – Light Swells (In A Distant space)

Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →