Octave One odkurza Never On Sunday. Jak po 30 latach brzmi projekt?

Fot. Movement Electronic Music Festival

Lenny Burden i Lawrence Burden po równo 30 latach wraca z nowym materiałem. Nie jako Octave One, a Never On Sunday. Posłuchajmy Contemplate, dwuczęściowej EP-ki legendarnego duetu. Pierwszej od 1992 roku.

Jeśli mamy tu do czynienia z przypadkiem, to bardzo nas on cieszy. Trzy dekady od wydania Day By Day, ikony sceny Detroit, którą bez cienia wątpliwości są bracia Burden, niespodziewanie wracają z powstałym na początku lat 90. i sowicie zakurzonym projektem Never On Sunday. Jeśli nie słyszeliście o nim wcześniej – nie ma powodów do wstydu. Sami bracia nieszczególnie mocno starali się o powrót do zapomnianego projektu, czego wyrazem były zaledwie dwa wydawnictwa na przestrzeni 1991-1992. Znani głownie jako Octave One Amerykanie, zaprezentowali właśnie EP-kę Contemplate ukazującą ich wolniejsze i i bardziej melodyjne wcielenie.

Never On Sunday, Octave One, Contemplate
Fot. Octave One

Octave One wracają do początków

Never On Sunday to projekt nie dla wszystkich. Zwłaszcza dla tych fanów Octave One, wychowanych na The Living Key, Conquered Nation czy Cymbolic. Odstawiony w kąt po 26 latach, został wybudzony ze snu za sprawą audiowizualnego koncertu w Rzymie w 2018 roku, zarezerwowany był na bardziej relaksacyjne i spokojne momenty. Duet pomimo wydania sześciu EP-ek i jednego albumu pod swoim głównym aliasem w ostatnich czterech latach, nie zapomniał o przeszłości. Namiastkę wielkiego come backu Never On Sunday mieliśmy w lipcu zeszłego roku za z pomocą wydanego w czterech wersjach kawałka The Bearer. Stworzona we współpracy z Skream i P41, pierwsza od 1992 aktywność wydawnicza, była jedynie przedsmakiem przed daniem głównym w postaci Contemplate.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

W przeciwieństwie do klasycznego brzmienia Detroit, do jakiego przyzwyczaił nas Octave One, Contemplate jest jego kompletnym przeciwieństwem. Downtempowe, ambientowe, można powiedzieć nawet popowe brzmienie Never On Sunday pachnie nostalgią i melodią. Pełen wachlarz wiszących w powietrzu syntezatorów i ostrych breakbeatów napędzanych groove, przeplata się z genialnym wokalem Kariny Mii, kojącym dusze i oczyszczającym umysł bajkowymi efektami dźwiękowymi. Panowie zaskakują wszechstronnością, o której mogliśmy przez lata zapomnieć.

Zaskakująca reaktywacja projektu będzie miała swój finał 28 stycznia dzięki autorskiej wytwórni Octave One 430 West.

A1. The Bearer (Main Mix)
A2. Contemplate
A3. Enterstella
B1. Price We Pay (Main Mix)
B2. Moment Of Truth
B3. Metal Forest



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →