„Nadbałtycki” hołd dla muzycznej estetyki #balearic. Nowy album Jazxing przywraca ducha nostalgii Daniele Baldelliego

Fot. Izabela "Izes" Sawicka
News Wywiad
Jazxing

Na trochę wypadli z producenckiego obiegu, ale w końcu są — zwarci i gotowi. Gdański duet Jazxing, za sprawą singla W Uścisku, zapowiedział składający się z ośmiu utworów Pearls Of The Baltic Sea. Dobre disco znad morza nadciąga właśnie teraz. Żeby poznać bliżej genezę albumu, zadaliśmy Mateuszowi i Jakubowi parę pytań.

Jazxing. Gdańska duma polskiego disco

Mateusz Filipiuk i Jakub Sautycz jako Jazxing na polu producenckim zaistnieli za sprawą The Very Polish Cut Outs. Był rok 2014, a debiut wydawniczy przypadł im na mini EP-kę stworzoną z Kanadyjczykiem Eddie C. Od tego czasu dwójka przyjaciół systematycznie publikowała autorskie numery w formie pojedynczych singli, remiksów czy pierwszej EP-ki wydanej w Polena Recordings. Po latach zbieranego doświadczenia na krajowym podwórku, duet po raz pierwszy pojawił się w zagranicznej oficynie (eclectics music z Wielkiej Brytanii) za sprawą remiksu do utworu There is no Planet autorstwa Luca Averna & Chris Coco. Po upływie roku Jazxing zapowiada debiutancki album, który ukaże się nakładem kolejnej wytwórni z Wysp, Higher Love z Brighton.

Pearls of the Baltic Sea to mieszanina muzyki elektronicznej z dużą dozą żywych instrumentów. Jest to przede wszystkim „nadbałtycki” hołd dla muzycznej estetyki #balearic. W kompozycjach wyczuwalny jest duch nostalgii oraz krajobrazy polskiego wybrzeża, chłód brytyjskiej alternatywy z przełomu lat 80. i 90., a także śmiałe nawiązania do muzyki nu-disco, ambient, dub i trip-hop/downtempo. Na albumie, gościnnie pojawiło się wielu wybitnych muzyków polskiej sceny alternatywnej m.in. Paweł Nowicki (Kobiety), Michał Jan Ciesielski (Quantum Trio, Alfah Femmes), Vojto Monteur (ex-EABS, Miloopa), Kamil Kozłowski (Van Cyklop). Pierwszy z ośmiu utworów jest już dostępny, a do jego odsłuchu zapraszają sami twórcy:

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Kochani to ten dzień, po bardzo długiej przerwie (2018, EP-ka dla Polena Recordings) wracamy z nowym autorskim materiałem. W Uścisku jest pierwszym singlem zapowiadającym nasz debiutancki album, który ukaże się 16 września za pośrednictwem brytyjskiej wytwórni Higher Love Recordings. Jedni znajdują tutaj Tears for Fears skrzyżowane z Peterem Gabrielem i The Cure, w „przekwaszonej” wersji, a inni „kosmiczny pop” wpisujący się w stylistykę #balearic z nadbałtyckim zacięciem. Nostalgiczny tekst i wokal przygotował wykazujący się niezwykłą wrażliwością Kamil Kozłowski z zespołu Van Cyklop, który możecie kojarzyć z katalogu Seszele Records; natomiast za magiczne partie wibrafonu odpowiada genialny Paweł Nowicki.

Jazxing – W Uścisku

Jazxing. Wirtuozi w swoich fachu

Damian Badziąg: Pearls Of The Baltic Sea to Wasze pierwsze od czterach lat wydawnictwo. W przeciwieństwie do EP-ki Moon Call ,tym razem poszliście z zupełni inne klimaty, które nazwaliście „nadbałtyckim hołdem dla muzycznej estetyki #balearic”. Skąd wziął się pomysł na taki kierunek premierowego albumu?

Jazxing: Ostatnie 4 lata dla naszej twórczości to rzeczywiście czas mocnych przemian, zarówno duchowych jak i stylistycznych. Od zawsze inspirowała nas estetyka #balearic, więc postanowiliśmy oddać to w autorskim materiale. Jest to jeszcze raczkujący temat w naszym kraju, dlatego zdecydowaliśmy się na dodanie lokalnego sznytu tej muzyce. Mówiąc krótko, od zawsze marzyliśmy o nagraniu takiego materiału opartego na wyspiarskich inspiracjach.

Do stworzenia albumu zaprosiliście wielu znanych scenie alternatywnej artystów: Pawła Nowickiego z Kobiet, Michała Jana Ciesielskiego z Quantum Trio i Alfah Femmes czy Kamila Kozłowskiego (Van Cyklop), Vojto Monteur (ex-EABS, Miloopa). W jakim stopniu dobieraliście każdą z osób do stworzenia utworów? Od początku zakładaliście konkretne osoby, które mają Wam pomóc przy Pearls Of The Baltic Sea?

Jazxing: Zależało nam, aby materiał był wypełniony żywymi instrumentami, dlatego zdecydowaliśmy się zaprosić do nagrań prawdziwych wirtuozów w swoim fachu. O współpracy zadecydowały raczej przecinające się kierunki i upodobania muzyczne oraz relacje towarzyskie. Mieliśmy mnóstwo szczęścia, że właśnie Ci muzycy uświetnili nasze nagrania swoimi partiami. Zwracając się jednocześnie ku tytułowi naszej płyty – Pearls of the Baltic Sea, to pragnęliśmy stworzyć swojego rodzaju przestrzeń, gdzie każdy z występujących na płycie artystów jest właśnie jedną z takich bałtyckich pereł. Odpowiadając na Twoje pytanie: czy od początku zakładaliśmy konkretne osoby, które mają nam pomóc przy Pearls Of The Baltic Sea? Niezupełnie! Wiele współprac zawiązało się zupełnie spontanicznie, gdy brakowało nam jakiejś konkretnej partii, która uzupełni daną kompozycję.

Jazxing
Fot. Piotr Żagiell

Czy od teraz to zagraniczne wytwórnie są dla Was miejscem docelowym jeśli chodzi o wydawanie muzyki? „Nadbałtycki hołd” nie pasował do rodzimego podwórka (Polena, The Very Polish Cut Outs) tylko do Higher Love Recordings z Brighton?

Jazxing: Słusznie zauważyłeś, że obieramy ostatnio zachodni kierunek, jednak nigdy nie wykluczamy ciekawych polskich inicjatyw. Nie da się ukryć, że rynek z estetyką #balearic jest w UK znacznie szerszym i bardziej docenianym zjawskiem (nawet w mediach publicznych). Nie chcemy kategorycznie mówić, że nasz “nadbałtycki hołd” nie pasował do rodzimego podwórka, ale z pewnością główną rolę odegrało dopiero budujące się od kilku lat grono odbiorców. Warto wspomnieć, że na naszej scenie mamy wielu wykonawców, którzy są świetnymi ambasadorami tych dźwięków na zachodzie (Das Komplex, Lowhitey, Bartosz Kruczyński i Jaromir Kamiński, którzy przecież tworzyli legendarny duet Ptaki). Głęboko wierzymy, że nasz materiał przybliży polskim odbiorcom estetykę #balearic.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →