Nowy album Amona Tobina to dubstepowa bossa nova

Teoria chaosu

Amon Tobin to brazylijski producent, znany szerokiej publiczności przede wszystkim ze swoich pierwszych albumów, które były przełomowe w historii muzyki elektronicznej. Do dziś Bricolage uważany jest za sztandarową pozycję, która zdefiniowała styl wytwórni Ninja Tune. Muzyka Tobina wywarła ogromny wpływ na pojmowanie samplingu przez producentów jak i samych słuchaczy – nic dziwnego, że jego utwory znalazły się w reklamach popularnych marek, a nawet gier komputerowych. W 2005 nagrał on soundtrack do Spliter Cell: Chaos Theory.

Przełomowy moment w muzyce Tobina to rok 2011, kiedy wydał ISAM – artysta zaprezentował na nim zupełnie nowe wcielenie oraz odciął się od swoich wcześniejszych, jazzowych i bardziej stonowanych produkcji, choć już na Foley Room z 2007 słychać było mocniejsze i bardziej eksperymentalne kompozycje, jak chociażby Esther’s. 

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

Od tamtych wydawnictw Amon Tobin już nigdy nie powrócił do stylu, z którego był znany na przełomie wieków. O ile występy na żywo Tobina z ISAM, które były wzbogacone niesamowitymi wizualizacjami nie przeszły bez echa (niesamowity występ na Tauronie 2011 to jeden z najlepszych momentów w historii festiwalu), tak ambitna wizja dubstepu stworzonego z organicznych sampli dźwięków samochodów, pszczół i gwoździ nie została doceniona tak przez szerokie grono słuchaczy, jak i recenzentów popularnych mediów muzycznych. Dopiero w kolejnych latach pojawili się producenci, wokaliści tacy jak Arca, Tommy Cash, Charli XCX, którzy przenieśli surowe, futurystyczne tekstury dźwiękowe do mainstreamu. Można więc przyjąć, że ISAM wydaje się być najbardziej niedocenionym albumem minionej dekady.

Amon Tobin – Esther’s

Bossa nova inaczej

How Do You Live to fascynująca podróż pełna zwrotów akcji i niespodziewanych miraży dźwięków. Słuchacz już wie, że ma do czynienia z muzyką filmową. Tytułowy utwór rozpoczynający album przypomina mi wspominany już wcześniej soundtrack gry Spritell Cell: Chaos Theory. Rise to Ashes to pierwszy mocne uderzenie dubstepowej bossa novy. Zaraz potem następuje Sweet Inertia – wokal przypominający mi shoegazowe klasyki pokroju astrobrite absolutnie mnie zachwycił. Cudowny kawałek! Później atmosfera się uspokaja i jakby przechodzimy w elementy flamenco, które jest pełne połamanych struktur. Kulminacyjnym momentem albumu przed niepokojącym zakończeniem, będącym zapewne nawiązaniem do wypalania Amazonii jest Black as the Sun, który zaskakuje pod koniec. Polecam ten utwór słuchać głośno.

Album, pomimo mocno eksperymentalnych i złożonych kompozycji, trzyma w napięciu. Jestem pod wrażeniem jak Tobin zsamplował gitary oraz inne instrumenty – to jest nowa muzyka… oj myślę, że Netflix będzie miał z czego wybierać!

Amon Tobin – How Do You Live – odsłuch albumu