Maksymalne kary dla organizatorów nielegalnych imprez

Międzynarodowe Stowarzyszenie Życia Nocnego chce maksymalnych kar dla organizatorów nielegalnych imprez. Ma to związek z masowymi rave’ami, które odbyły się m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji i Hiszpanii, pomimo koronowirusowych obostrzeń.
Wysokie kary za imprezy na nielegalu?
Międzynarodowe Stowarzyszenie Życia Nocnego (The International Nightlife Association – w skrócie INA) publicznie potępiło nielegalne imprezy, które w czasie pandemii COVID-19 odbywają się praktycznie na terenie całej Europy. Przedstawiciele INA wezwali też władze poszczególnych państw w specjalnej petycji, do nałożenia maksymalnych kar dla organizatorów tego typu eventów. Oświadczenie zostało opublikowane na stronie internetowej organizacji.
Najgorzej było na imprezach sylwestrowych
Apogeum nielegalnych rave’ów przypadło, jak można się było tego spodziewać, na noc sylwestrową. Tylko w samej Francji odbyła się impreza na 2,5 tysiąca osób, którą rozbiła policja, o czym pisaliśmy tutaj. INA nawołuje, aby władze i ich organy ściągania reagowały i karały organizatorów nielegalnych wydarzeń muzycznych oraz ich uczestników maksymalną karą.
Jest oczywiste, że eventy odbywające się wbrew prawu spowodowały bardzo poważną szkodę dla wizerunku branży imprez nocnych i stanowią zagrożenie dla zdrowia publicznego – czytamy w oświadczeniu
Z treścią całego oświadczenia możecie zapoznać się pod tym adresem.
Kup Bilet Otwarty na dowolny koncert lub imprezę
Po kliknięciu "Kup bilet" przeniesiesz się do strony internetowej oficjalnego dystrybutora biletów i na jego stronie dokonasz zakupu.
Bezpieczne zakupy u oficjalnych dystrybutorówZakup biletu odbywa się na stronie oficjalnego dystrybutora biletów. Pamiętaj o tym, że jeżeli miejsca są numerowane, a bilety sprzedaje kilka firm, to każda z nich udostępnia inną pulę miejsc do wyboru.
Sprawdź także
Nielegalny rave we Francji na 10 tysięcy osób został rozbity przez policję

Nielegalne rave’y w Wielkiej Brytanii mają się dobrze

Sprawdź także

Nielegalny rave we Francji na 10 tysięcy osób został rozbity przez policję
