Mateusz Damięcki jako drag queen w najnowszym teledysku braci SARAPATA
Po premierze singla 3AM zapowiadającego debiutancki album, SARAPATA idzie za ciosem i wypuszcza Rework (z Marcelą Rybską). Doskonały teledysk do utworu wyreżyserowała Sylwia Rosak. W główną, queerową, rolę wcielił się zaś Mateusz Damięcki.
Romantyczny puls elektroniki
Zanim zawiązał się projekt SARAPATA, Mateusz i Michał współpracowali z wieloma polskimi artystami m.in. Pauliną Przybysz, zespołem LOR czy SALK. Opanowali zarówno instrumenty akustyczne, jak i elektroniczne, przy czym te drugie kusiły ich coraz bardziej. Nie stronią od kwaśnej elektroniki zanurzonej w tech-house’owych bitach (jak np. w live act WhoMan Session), przepuszczając dorobek tego gatunku przez własną wrażliwość i doświadczenie.
Sarapata live x WhoMan Session
Rework — ukłon w stronę tęczy
Społeczność LGBT ma ogromne zasługi dla rozwoju sceny klubowej. Szersza publika mogła dowiedzieć się nieco więcej o nowojorskim vogue i ballroom za sprawą głośnego serialu wyprodukowanego przez Netflixa — Pose. Twórcy Rework wraz z ekipą filmową poszli tym tropem i stworzyli obraz przejmujący i wzruszający zwłaszcza w kontekście nastrojów politycznych panujących w Polsce.
Rework to dla nas szczególny utwór. Długo dryfował w naszych głowach jako zalążek bitu i harmonii. Wiedzieliśmy, że ma być potężny rytmicznie i jednocześnie wzruszający. Dopiero jednak pojawienie się głosu Marceli Rybskiej nadało piosence ostateczny kształt. Utwór stał się tak przejmujący, jak tego od początku chcieliśmy. Co ciekawe, słowa i melodia pojawiły się już wcześniej na płycie naszego macierzystego zespołu SALK, któremu w dużej mierze zawdzięczamy to, kim jesteśmy teraz. Dla nas ma to wymiar symboliczny, pozwoliło nam się czule pożegnać z dotychczas najważniejszym dla nas projektem. W piosence jest dużo tęsknoty ale też akceptacji dla przemijania i gotowości na to co dalej.
Rework, obok zaprezentowanego wcześniej 3AM, znajdzie się na debiutanckim albumie projektu SARAPATA. Premiera krążka planowana jest jesienią tego roku.
Fascynuje nas z jednej strony połączenie delikatności i wyrazistości, jak i to jak wyzwalające dla drag są te stuprocentowe wcielenia. Dzięki scenariuszowi Sylwii udało się pociągnąć wątek wyzwalającej przemiany i szukania własnej tożsamości wbrew temu, czego oczekuje otoczenie. Do współpracy udało się zaangażować Mateusza Damięckiego. Ujęła nas jego wrażliwość, gotowość do niecodziennych wyzwań aktorskich i grania z własnym wizerunkiem. Na planie zadziała się magia, czuć było niesamowite zaangażowanie całej ekipy filmowej. Pozwoliło to stworzyć obraz równie przejmujący jak sama piosenka.