0201

Recenzje

Info

Data wydania:
2009/06/22
Ocena:
Wytwórnia:
Artysta:

Mam ochotę krzyknąć: nareszcie! Po szeregu singli i remixów wykonanych dla innych producentów, otrzymujemy debiutancki, pełnowymiarowy album, pochodzącego z Niemiec, Manuela Tura. Pod swoje skrzydła przygarnął go brytyjski label Freerange Records i po latach oczekiwań (pierwszą EPkę Tur wypuścił mając 16lat – teraz ma 24) jest – ’0201’.

Sam autor przyznaje, że płyta powstała z sampli i dźwięków, które kolekcjonował przez blisko 10 lat. Teraz zaś połączył je w logiczną całość niczym układankę. I to faktycznie się wyczuwa. Mamy bowiem do czynienia z połączeniem tego, co modne było kiedyś, z tym, czego słucha się obecnie. Z „przeszłości” pochodzi downtempowy klimat, elektroniczna łagodność i specyficzna, nieco przydymiona atmosfera kreowana przez ‘0201’. Z „teraźniejszości” otrzymujemy ciekawe brzmienie deep house’u i wielogatunkową fuzję, z którą spotykamy się praktycznie na każdym kroku. W efekcie dostajemy krążek bardzo eklektyczny.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Jeżeli miałbym przyklejać jakąkolwiek łatkę, skorzystałbym z terminu ‘bedroom house’. Owszem, pojawiają się numery dość taneczne, które sprawdziłyby się na niejednym danceflorze, ale z drugiej strony są one tłumione przez płynące dźwięki rozleniwiaczy skutecznie układających nas w wygodnej pozycji na kanapie. Bywa house’owo, ale jednocześnie dość piosenkowo. Pojawiają się wokale Larissy Kapp, Blakkata (swoją drogą głos podobny do Roberta Owensa) i Alexandra Westa, którzy swoim udziałem nie tylko dodają albumowi uroku, ale są również czynnikiem przemawiającym za raczej chilloutowym charakterem produkcji. Co ciekawe, w jednym z numerów sample wokalne zostały pocięte w sposób charakterystyczny dla… Buriala! Mnogość inspiracji trudno przegapić.

Moją uwagę najbardziej przykuły jednak utwory bardziej taneczne, o typowo „freerange’owskim” zacięciu. Takie kawałki jak ’Shady Trees’ czy ’Radial’ może nawet mają szansę zaistnieć gdzieś na parkiecie? Przyznam, że chętnie bym do nich potańczył, a potem zanurzył się w ciepłych, przyjemnych utworach jak ’Golden Complexion’ czy ’Will Be Mine’. Warto zwrócić też uwagę na klimatyczny ’A40′.

Debiut Manuela Tura to zdecydowanie mocna pozycja. To prawda, że zawiera wiele różnych brzmień, ale w tym kryje się jej największa siła. Poza tym mimo wpływów wielu gatunków, płyta pozostaje spójna i w ciągu 50 minut prowadzi nas w krainę snu na jawie. Nic tylko słuchać.



Tracklista

Tracklista:

01.Patchworks
02.Stay feat. Larissa Kapp
03.Rubicond
04.Golden complexion feat. Blakkat
05.Such A Dream
06.Fade And Away
07.Passtelise
08.Shady Trees
09.Will Be Mine feat. Alexander West
10.A40
11.On The Radio
12.Radial
13.Final Layer

Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →