Lorenzo Raganzini idzie w TechnoMetal, czyli o „nowym” gatunku Włocha, który ma więcej lat niż on sam

Fot. HEX
Artykuł
Lorenzo Raganzini

Przed każdym występem maluje ciało w charakterystyczne plemienne tatuaże. Czarne paznokcie to dla niego codzienność. Na ogół grywa bez koszulki. Porywa tłumy na każdej szerokości geograficznej. Jego występy pełne są ostatnio Iron Maiden i Marilyna Mansona. Nazywa się Lorenzo Raganzini i z miesiąca na miesiąc sieje coraz większe spustoszenie. Nie zawsze jednak odbierany jest na poważnie.

Lorenzo Raganzini. Drobna różnica

Podobno z metalem ma tyle wspólnego co Gianni Infantino z rozumem i godnością człowieka. Tak twierdzą jego przeciwnicy. W przeciwieństwie jednak do przewodniczącego Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej muzyczna działalność i pochodzenie Lorenzo Raganziniego, zdaniem sympatyków, predestynują go do bycia reprezentantem powstałej na początku lat 70. XX wieku w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych subkultury.

Na pierwszy rzut oka przecież wszystko się zgadza. Skóra, fura i fryzura, glany i heavy metal, usilnie wplatany w najnowsze produkcje i sety. Chce być odbierany jako (techno)metalowiec. Niestety, 31-latek w oczach wielu słuchaczy, zarówno muzyki elektronicznej, jak i metalu, postrzegany jest bardziej jako karykatura artysty, aniżeli reprezentant nowego – nazwanego przez siebie – przesterowanego, surowego, metalicznego i post-apokaliptycznego gatunku – TechnoMetal. Nazwa nazwą, a muzyka muzyką. W tej drugiej, mimo usilnych starań, nie znajdziemy nic odkrywczego, czego nie znalibyśmy z podobnych prób łączenia techno/elektroniki z metalem z lat 90. Raganzini na ten temat ma jednak inne zdanie:

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Tym prekursorskim wydawnictwem (Anarock 19 – przyp. red.) chcemy zaznaczyć punkt zwrotny jako początek nowego brzmienia, które nazywamy „TechnoMetal”, gdzie industrialne techno łączy się z heavy metalem i rockiem, aby osiągnąć wyższy poziom zniekształconej energii. To nowa muzyczna przestrzeń, w której my i wy będziemy eksperymentować bez granic i uprzedzeń. 

Lorenzo Raganzini | Boiler Room x HEX Barcelona

Lorenzo Raganzini. HEX Ameryki nie odkrył

Głosy oburzenia na poważnie po raz pierwszy zabrzmiały po styczniowej premierze wspomnianego „prekursorskiego wydawnictwa” Włocha powstałego do spółki z rodakiem, Paolo Ferrarą. Łączący techno z heavy metalem i rockiem Anarock 19 w rzeczywistości nie jest ani metalowy, ani prekursorski, a w jednej sekundzie obalają to Fear Factory ze swoim Remanufacture – Cloning Technology, Nine Inch Nails i Fixed oraz kilka metalowo-elektronicznych kooperacji powstałych do ścieżki dźwiękowej do filmu Spawn z 1997 roku. Nie żaden Breath czy rzekomo nacechowany metalem Chernobyl.

Wspomnianej EP-ce bardzo daleko do OrbitalKirka Hammetta z Metallici i ich wspólnie skomponowanego utworu Satan, nie mówiąc o absolutnie genialnym No Remorse (I Wanna Die) w wykonaniu Slayera i Atari Teenage Riot. Inni popularni w tamtym czasie artyści/grupy rockowe i metalowe jak Marilyn Manson, Korn czy Butthole Surfers także zostali połączeni w ponadczasowe współprace ze znanymi producentami elektroniki/techno takimi jak: Sneaker Pimps, The Dust Brothers i Moby. Soundtrack ekranizacji opartej na komiksie o tym samym tytule, opowiadającym o losach pułkownika Ala Simmonsa, zjada wszystkie TechnoMetalowe wyroby nie ubrudziwszy sobie nawet kącików ust. Przy najmniejszym wysiłku teoria „nowego brzmienia” idzie do kosza, a wraz z nią kolejne podchody pod tego typu sentencje.

Slayer & Atari Teenage Rio – No Remorse (I Wanna Die)

Lorenzo Raganzini. Metal szlachetny

Założyciel do spółki z Ferrarą kolektywu HEX ostatnie lata poświęcił produkcji, pragnąc nadać swojemu brzmieniu wyrazistość i potrzebny mu charakter. W duecie z PØLI osiągnął praktycznie wszystko. Wyniósł HEX na jeszcze wyższy poziom, którego w 2014 roku zapewne nie brał pod uwagę. Powstały z myślą o lokalnych imprezach w Barcelonie projekt z czasem osiągnął status liczącego się na arenie międzynarodowej gracza. Dokładnie takiego, z którego pomocą mógłby wydawać muzykę, która mu się żywnie podoba. Tak cykl imprez przekształcił się w label skrojony pod jego samego. Samozwańczego artystę konsekwentnie wychodzącego ze strefy komfortu. Niczym kolorowy ptak idący pod prąd, kreujący się na fenomen muzyczny i stwórcę czegoś nowego. Czy aby na pewno?

Przesterowana gitara i podobne jej wstawki nie świadczą o TechnoMetalu będącym nowym trendem światowych parkietów. Kiedy Fear Factory w 1993 roku wypuszczali w świat EP-kę Fear Is The Mindkiller nikomu nie przyszło do głowy obwieszczanie światu informacji o przecieraniu granic między techno i metalem. Nikt nie chciał być pierwszy czy jedyny w swoim rodzaju. Parafrazując popularne dość zdanie, jakoby prekursorem się jest, a nie bywa, powiedzieć to samo można o byciu metalem. W przypadku Lorenzo Raganziniego nie zawsze szlachetnym.

Paolo Ferrara & Lorenzo Raganzini – Chernobyl [HEX009]

Lorenzo Raganzini. Postscriptum

Lorenzo Raganzini będzie jednym z artystów, którzy wystąpią w trakcie tegorocznej odsłony festiwalu Tauron Nowa Muzyka 2022. Oprócz Włocha w Katowicach wystąpią m.in. Moderat, The Bug, Fisz Emade, Vril, Andy Stott. Wejściówki na wydarzenie dostępne są na stronie Biletomat.pl.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →