Nocne kluby walczą o lepszą Warszawę
News
Warszawskie lokale jednoczą się w stowarzyszeniu Komisja Klubowa, by bronić swojego dobrego wizerunku przed konserwatywnymi mieszkańcami i władzami miasta. Klubom odbiera się zasługi kulturotwórcze, a zarzuca zakłócanie ciszy nocnej i porządku.
Spory między mieszkańcami, władzami a właścicielami lokali na temat przestrzegania ciszy nocnej i zakłócania porządku to sprawa, która dotyka każde większe miasto w Polsce. Warszawa latem spróbowała rozwiązać ten problem poprzez podpisanie porozumienia między mieszkańcami, właścicielami lokali i wiceprezydentem miasta, nazwanego Kodeksem Dobrych Praktyk. Kodeks określa zasady, dzięki którym lokale nocne miałyby być mniejszą udręką dla sąsiadów. Chodzi m.in. o pilnowanie poziomu hałasu, informowanie z wyprzedzeniem o większych eventach czy dbanie o to, by po ulicy nie walały się puste butelki. Inicjatorem kodeksu było m.in. stowarzyszenie niezadowolonych mieszkańców – Ciszej, proszę.
Odpowiedzią na tego typu zrzeszenia jest zawiązana właśnie Komisja Klubowa, która ma pokazywać, że warszawskie lokale to nie przybytki rozpusty, ale miejsca kulturotwórcze, które robią dla ludzi i dla miasta dużo dobrego – mówi Michał Borkiewicz z Planu B w wywiadzie dla Gazety Wyborczej. Komisja ma reprezentować lokale nocne podczas rozmów z włodarzami miasta i pilnować, by cała branża przestrzegała kodeksu. Ma to wpłynąć na obniżenie negatywnych opinii lansowanych przez konserwatywne środowiska.
Czy misja Komisji Klubowej się powiedzie i uda się zwalczyć negatywną opinię na temat klubokawiarnii, nakręconą przez mainstreamowe media oraz mieszkańców, którzy nie do końca rozumieją sens życia nocnego? Miejmy nadzieję!
źródło: warszawa.gazeta.pl