Klubowy dinozaur o początku nowojorskiej sceny

via Magnetic Magazine
News
clubbing

Nocturnal Admissions – taką nazwę nosi najnowszy pamiętnik weterana nocnego życia – Steve Adelmana, który wraca do złotych lat clubbingu. Wspomnienia Steve'a Adelmana zagłębiają się w klubową scenę późnych lat 90., gdy przerodziła się ona w kulturę głównego nurtu i stała się materiałem niejednej legendy. Sprawdź szczegóły.

Clubbing, o którym słyszeliśmy z opowieści

Jak wyglądał clubbing na przełomie lat 90./00.? Czy były to czasy złotej ery muzyki tanecznej? Steve Adelman twierdzi, że tak. Amerykanin był naocznym świadkiem tego okresu – przez 30 lat pracy w branży był obecny na przełomowych imprezach z udziałem największych didżejów minionych dekad. Regularnie gościł na backstage’ach najbardziej kultowych klubów i sam takie prowadził.

Adelman poznał ówczesną scenę z każdej strony, zarówno tej jasnej, jak i ciemnej. Widział narodziny przyszłych legend i doświadczał upadków ikon przeszłości. Swoje wspomnienia zebrał w książce, która może być dla wielu emocjonującym flashbackiem do czasów, gdy sami po raz pierwszy zetknęli się z muzyką elektroniczną i kulturą klubową. O kulisach tamtych lat i samej książce Adelman opowiedział w wywiadzie dla Magnetic Magazine.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Nocturnal Admissions
Nocturnal Admissions

Aby zdać sobie sprawę, z jakimi wspomnieniami przyjdzie nam się zmierzyć, musimy nieco przyjrzeć się samej sylwetce Adelmana. Facet dosłownie trzęsie światową sceną klubową, będąc dyrektorem w założonej kilkadziesiąt lat temu firmie Adelman & Co. Dla przykładu – w 2002 roku A&C stał na czele zakupu Palace Theatre w Hollywood w Kalifornii. Jego flagowe kluby – Avalon i Spider Room – są jednymi z najbardziej rozpoznawalnych miejsc rozrywki w USA i Azji. Wielomilionowe kontrakty w świecie rozrywki, międzynarodowe kontakty i obecność praktycznie od początku narodzin clubbingu. Jak najlepiej poznać tętniąca życiem historie kultury klubowej? Posłuchać kogoś, kto był tam od samego początku.

Steve Adelman – ikona nowojorskiej sceny klubowej

Steve jest uważnym obserwatorem kultury i zręcznie łączy swoje osobiste przygody we wnikliwy kontekst polityczny, społeczny i historyczny. W Nocturnal Admissions Adelman znakomicie uchwycił jeden z najbardziej ekscytujących okresów w historii muzyki współczesnej.

Limelight Club, Nowy Jork 1999

Steve Adelman swoją karierę rozpoczął pod koniec lat 80. jako dyrektor największego klubu nocnego w Nowym Jorku. Szybko został zauważony dzięki rewelacyjnemu zmysłowi i niesamowitej energii – klubowa tkanka miasta pokochała go od samego początku. W latach 90. rządził już kilkoma klubami, m.in. Limelight, Tunnel czy Palladium. Przypisuje mu się łatkę wynalazcy tego, co w Stanach nazywane jest EDM Adelman ściągał najpopularniejszych DJ-ów na świecie, nie oszczędzając dolarów na produkcję wydarzeń. Najbardziej dzika rzecz, jaka wydarzyła się za dj-ką? Wizyta tuzów brytyjskiej sceny.

Nigdy nie zapomnę pierwszej wizyty brytyjskich DJ-ów w Stanach Zjednoczonych. Sasha, Judge Jules, Danny Rampling i Paul Oakenfold przyjechali promować w moim klubie Timelight brzmienie znane z Haciendy. Był to czas, kiedy techno królowało w Nowym Jorku, a goście pokroju Richie Hawtina i Joeya Beltrama rządzili nowojorską sceną. Pół godziny po rozpoczęciu imprezy parkiet osłupiał, nie wiedząc, z jaką muzyką właśnie przyszło im się zmierzyć. Arthur Weinstein, pełniący rolę oświetleniowca, wyrzucił angielską świtę z klubu, oznajmiając przez mikrofon – „The British are leaving”. Amerykańska kultura taneczna miała ciężkie początki.

– Steve Adelman

Pieniądze zabójcą sceny?

Nocturnal Admissions porusza temat fundamentalnych różnic między dzisiejszą kulturą życia nocnego a clubbingiem późnych lat 90. W tamtych czasach – również w USA, o których scenie jest książka – nie było znanych z dzisiejszego krajobrazu festiwali muzycznych z milionowymi budżetami. Życie nocne odbywało się wyłącznie w klubach, w podziemiu. Brak obecności gigantycznych wydarzeń wzbudzał we właścicielach klubów kreatywność i innowacyjność w działaniu.

Real Scenes: New York

Dzisiaj tego brakuje, kluby prześcigają się w lepszych line-upach i większej produkcji, a to zawsze ma związek z tym, kto położy na stół więcej pieniędzy. Cierpią na tym mniejsze kluby, stworzone z pasjonackich pobudek. Zwłaszcza w USA, ludzie zawsze chcieli więcej i lepiej. Prześciganie się i walka o klienta, pachnąca wyłożonymi dolarami na imprezy, zabiły ducha clubbingu tamtych lat.

Nocturnal Admissions – książka dla fanów życia nocnego

Zaczynasz stawiać pierwsze kroki w branży klubowej? Na lepszy przewodnik niż Nocturnal Admissions nie trafisz. Dzięki swojemu 30-letniemu doświadczeniu w prowadzeniu największych klubów nocnych na świecie, Steve Adelaman zabiera nas w świat pełen celebrytów, władzy, rozpusty i hedonistycznej zabawy. Stali bywalcy jego klubów (Donald Trump, Leonardo Di Caprio, Snoop Dogg, Jack Nicholson…) być może niewiele pamiętają z tamtych czasów. Adelman ma jednak dobrą pamięć, pieczołowicie opisując początek klubowego życia Nowego Jorku. Książka wchodzi za kulisy do swojego własnego świata.

Czytaj także: Fenomen hiszpańskiej sceny techno

Czytając ją, czujemy się jak w wesołym miasteczku, gdzie nie możemy doczekać się, aby zobaczyć, co czai się za rogiem. Adelman w następstwie wydarzeń z 11 września i wyniszczającej pandemii udowodnił, że więzi kultywowane w klubach są niezbędne dla ludzkiej natury. Nocturnal Admissions jest jak wnikliwy list miłosny do magicznej epoki w historii klubów nocnych. Jeśli ktoś miał szczęście żyć w tamtych czasach, będzie kipiał nostalgią. Jeśli nie, książka z pewnością zainspiruje do rozpoczęcia własnej przygody z clubbingiem.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →