Jak uchronić się przed bad tripem? Weekendowe vademecum

fot. Stephen Leonardi/Unsplash
News
Bad trip

Chciałeś_aś tylko poznać lepiej siebie, a teraz w panice starasz się wyprosić gobliny ze swojego salonu? Najwyraźniej nie zastosowałeś_aś się do tych kilku prostych zasad.

Doświadczenia psychodeliczne mogą zmienić twoje życie na lepsze. Psychodeliki często pozwalają swoim użytkownikom zrozumieć motywacje, jakie nimi kierują, własne emocje czy też schematy, jakie rządzą ich postępowaniem. Droga do odkrycia siebie może być jednak wyjątkowo wyboista i czasem przyda nam się przewodnik. Niezależnie, czy jesteś doświadczonym użytkownikiem, czy właśnie przeżywasz swój psychodeliczny debiut, bad trip może przydarzyć się każdemu. Co więc możemy zrobić, żeby jego uniknąć?

Pierwszy bad trip w historii

Bad trip to potoczne określenie nieprzyjemnego doświadczenia psychodelicznego. Tym terminem opisuje się przede wszystkim złe samopoczucie po zażyciu takich substancji, jak psylocybina czy LSD. To właśnie z kwasem związane jest powszechne wyobrażenie bad tripa, pełne przerażających halucynacji i poczucia niepokoju, a nawet lęku o własne życie.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Co ciekawe, już pierwsza udokumentowana faza po LSD nie obyła się bez bad tripa.

Zapadłem w nieprzyjemny stan odurzenia, charakteryzujący się niezwykle pobudzoną wyobraźnią. Miałem ogromne trudności z mówieniem, a obraz pulsował i pływał jak w krzywym zwierciadle. Miałem wrażenie, że nie ruszam się z miejsca, chociaż mój kolega mówił, że poruszam się w szybkim tempie.

Tak o pierwszym doświadczeniu psychodelicznym z użyciem LSD pisał Albert Hoffman. 19 kwietnia 1943 roku szwajcarski chemik zażył w swoim laboratorium 25 mikrogramów substancji. Gdy poczuł pierwsze objawy, postanowił wrócić na rowerze do swojego domu. Na cześć tego wydarzenia 19 kwietnia obchodzi się tzw. Bicycle Day.

Historia Hoffmana jest jednak często idealizowana, do czego przyczyniły się również publikacje samego naukowca. Choć możemy wyobrażać sobie uśmiechniętego badacza, przemierzającego na swoim rowerze słoneczne ulice szwajcarskiej Bazylei, pierwsza w historii faza po LSD była jednak bardzo nieprzyjemnym doświadczeniem. Stan porównywany przez Hoffmana do przedawkowania amfetaminy poprawił się, dopiero gdy sąsiad poczęstował przerażonego naukowca mlekiem.

Recepta Alberta Hoffmana

Z historii naukowca możemy wyciągnąć kilka wniosków. Po pierwsze, koniecznie powinno się wiedzieć jak najwięcej o przyswajanej substancji. Dotyczy to nie tylko dawkowania i przewidywanych efektów. Nielegalne substancje, dystrybuowane na czarnym rynku, mogą być często zanieczyszczone czy wymieszane z innymi środkami. Dlatego tak istotne jest sprawdzanie jakości danego środka przy użyciu testu narkotykowego.

Szczęśliwe zakończenie podróży Hoffmana również niesie ze sobą pewną lekcję. Choć mleko tak naprawdę nie niweluje działania LSD, istnieją sposoby na osłabienie efektów zażycia niektórych substancji. Planując doświadczenia psychodeliczne, pamiętaj, żeby zadbać również o swoją dietę. Żadnej substancji (ze szczególnym uwzględnieniem alkoholu) nie powinno się bowiem przyjmować na pusty żołądek. Ogromnie istotne jest również picie dużej ilości płynów, najlepiej soków.

Dodatkowo ważną zasadą jest niemieszanie środków psychoaktywnych. Łączenie substancji może prowadzić do drastycznego wzmocnienia ich efektów, nie mówiąc już o konsekwencjach zdrowotnych. Niektóre miksy mogą być m.in. bardzo obciążające dla nerek, wątroby, jak również serca czy nawet mózgu.

Jak uchronić się przed bad tripem? Weekendowe vademecum
Źródło: sin.org.pl

Jeżeli jednak zdecydujesz się na łączenie substancji, pamiętaj, żeby zastosować wszelkie możliwe środki bezpieczeństwa i przyjmować zdecydowanie mniejsze porcje niż w przypadku zażywania danych środków pojedynczo. Wiele cennych informacji znajdziesz również na powyższej tabeli, za którą odpowiedzialna jest Społeczna Inicjatywa Narkopolityki.

Pomocny sąsiad

Jeżeli chcesz ustrzec się od bad tripa, nigdy nie przyjmuj środków psychoaktywnych samemu. Zadbaj o dobre towarzystwo, w którym czujesz się bezpiecznie i komfortowo. Istotną rolę odgrywa również tzw. trip sitter. Terminem tym określamy osobę, która pozostaje trzeźwa i odpowiada za znajomych pod wpływem. Niektórzy zajmują się tym również profesjonalnie, przeprowadzając osoby przez doświadczenia psychodeliczne.

Jak uchronić się przed bad tripem? Weekendowe vademecum

Nigdy nie przyjmuj substancji, jeżeli nie czujesz się komfortowo w danym otoczeniu. Niezależnie, czy jest to kwestia przestrzeni, czy towarzystwa, pamiętaj, że zawsze masz prawo odmówić zażywania środków psychoaktywnych. O jakości doświadczenia może przesądzić twoje samopoczucie i nastawienie, dlatego jeżeli spotkasz się z jakimikolwiek niepokojami, zastanów się, czy nie lepiej odłożyć całą przygodę na inny czas.

Najważniejsze zasady sprowadzają się więc do hasła set&setting – otoczenie i nastawienie. Dodatkowo zadbaj o to, co znalazło się w twoim organizmie, zanim przyjąłeś_aś daną substancję. Nie ulegaj presji grupy i pij dużo soków. Jeżeli jednak chcesz mieć stuprocentową pewność, że nie przydarzy Ci się zła faza, niezawodnym sposobem jest niebranie narkotyków!



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →