Igor Fleiszer, SnowFest: „Ma być tanecznie i energetycznie” [wywiad]

Igor Fleiszer jako iRobot Foto: mat. prasowe / SnowFest Festival
Festiwale News Wywiad
Igor Fleiszer

Tegoroczna edycja największego zimowego festiwalu muzyki elektronicznej w Polsce przeszła do historii. Święto muzyki oraz sportu w zimowej stolicy Polski – Szczyrku po raz kolejny ściągnęło do siebie tłumy miłośników niebanalnych brzmień, dobrej zabawy, sportowych akrobacji, a także pysznego jedzenia. Po zakończeniu festiwalu rozmawialiśmy z Igorem Fleiszerem z agencji GoFest!. To organizator festiwali SnowFest i CARBON, a także didżej i producent, którego mogliście lepiej poznać w projekcie Last Robots. O trudnościach, warunkach pogodowych, muzyce i sporcie podczas SnowFestu rozmawiał Paweł Chałupa.

SnowFest – muzyka, sport, zabawa

Główny trzon festiwalu stanowiły występy największych gwiazd muzyki elektronicznej, w szczególności przedstawiciele brytyjskiej sceny drum’n’bass: między innymi Chase & Status, Metrik, Culture Shock. Wystąpili też znani polscy artyści: przedstawicielami hip-hopu, czyli PRO8L3M, Bitamina, Łona i Weber, oraz muzyki klubowej jak Catz 'n Dogz czy Glasse. Drugim nieodłącznym elementem festiwalu były sportowe zmagania – pandemicznej przerwie wrócił SnowFest Games, czyli jeden z największych i najbardziej widowiskowych eventów feestyle’owych w tej części Europy.

O muzyce i atmosferze, jaka panowała na tegorocznym SnowFeście, dowiecie się więcej z relacji naszej koleżanki Karoliny Błońskiej z Rytmy.pl.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

SnowFest 2022 – relacja fana

Igor Fleiszer – wywiad dla muno.pl

Paweł Chałupa: Organizacja zimowego festiwalu muzycznego, na otwartej przestrzeni musi nieść ze sobą zgoła inne wyzwania niż letnie open-airy. Z jakimi największymi trudnościami musicie się mierzyć?

Igor Fleiszer: Muszę zaznaczyć, że obok muzyki mamy również zawody sportowe na skoczni Skalite, do których potrzebujemy dużo śniegu. To zawsze jest loteria ale póki co wszystkie edycje przebiegały zgodnie z planem. W górach wieje też ‘halny’, z którym kilka razy mieliśmy problem i potrafi pokrzyżować plany. Zawsze dbamy, aby wszystkie namioty były ogrzewane a na scenach plenerowych zapewniamy artystom dmuchawy.

Minusowa temperatura i opady śniegu nie są raczej sprzymierzeńcem poprawnie działającej techniki. Zwłaszcza, jeśli mówimy o gigantycznym przedsięwzięciu, kilku scenach, różnych set-upach. Jak się zabezpieczyć przed ekstremalnymi jednak dla sprzętu okolicznościami?

Igor Fleiszer: Całe szczęście sprzęt nie odmawia posłuszeństwa nawet przy niskich temperaturach ale aby zapobiec ewentualnym komplikacjom, używamy dużej ilości nagrzewnic, które go ogrzewają. 

SnowFest Festival 2022 – relacja Trójki PR

Występują u Was gwiazdy światowego kalibru. Czy ich ridery zmieniają się względem Waszego festiwalu? Zamiast schłodzonego szampana musicie zagwarantować grzane wino? W jakiś sposób „ocieplacie” im swoje występy?

Igor Fleiszer: Odnoszę wrażenie, że artyści nie są specjalnie przygotowani na zimowe festiwale, bo jest ich mało. W związku z tym ridery, które otrzymujemy są takie same, jak na letnie festiwale. Oczywiście zawsze w garderobach znajdują się ciepłe napoje a szampany… przynajmniej nie trzeba ich schładzać 🙂 

Zobacz także: Drugi sezon Munocastu – czas, start! A_GIM: „Autorytety muzyczne zastąpił Spotify”

Czy prowadzone są jakieś działania względem publiczności, aby ta mogła bawić się w jak najbardziej komfortowych warunkach? Znane są przypadki „przegrzania na imprezie”, czy istnieje zjawisko „przechłodzenia”?

Igor Fleiszer: Podstawowym działaniem, jakie stosujemy niemalże od pierwszej edycji festiwalu, jest dobór odpowiednich artystów. Ma być tanecznie i energetycznie. Może być zimno ale atmosfera jest zawsze gorąca. Do tej pory nikt jeszcze nie narzekał na zimno a mamy za sobą już 8 edycji. 

Były na przestrzeni 8 lat, czasu ile organizujecie SnowFest sytuacje, gdzie naprawdę skoczyła wam temperatura? Najgorętszy moment w historii swojej zimowej, muzycznej działalności.

Igor Fleiszer: Z pogodą bywa różnie i wielokrotnie walczyliśmy z niskimi temperaturami ale ciągu dnia często bywa na plusie i świeci słońce. Zima da się lubić i z pewnością w czasie festiwalu, miasto Szczyrk jest najgorętszym miejscem na ziemi 🙂

SnowFest 2020 – Aftermovie

Zobacz także: Zjadł ten ogon czy nie? Pytamy przedstawicieli polskiej sceny basowej o kondycję drum and bass [wywiad]



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →