Gogla Kovziridze: „Milczenie nie jest opcją – nie dla mnie i nie dla Ravegram”

Ravegram nie powstał z potrzeby autopromocji. Narodził się z miłości do muzyki i sceny, która od lat stanowi jedno z ostatnich prawdziwie wolnych miejsc w Gruzji. Jednoosobowy projekt uruchomiony w październiku 2023 roku, początkowo pełnił rolę przewodnika po lokalnych imprezach, ewoluując w głos lokalnej sceny. Dziś funkcjonuje jako niezależne medium, cyfrowe archiwum, akt oporu i miejsce, w którym zderzają się dźwięk, polityka i prawda. Instagram był oczywistym wyborem, jak mówi osoba stojąca za Ravegramem – Gogla Kovziridze – szybki, wizualny i najłatwiejszy sposób na pozostanie w kontakcie z ludźmi w danej chwili.

Ravegram. „W kraju, w którym prawda wydaje się niebezpieczna, mówienie szczerze stało się cichą formą oporu.”

Początkowo chcieli uchwycić puls miasta – to, co działo się w klubach. Chodziło o dzielenie się muzyką i dokumentowanie tego, co ulotne. Jednak rzeczywistość szybko wdarła się do środka. „Napięcie polityczne rosło, protesty stawały się coraz częstsze, a życie nocne i aktywizm zaczęły dziać się obok siebie. To przyszło naturalnie – nie planowaliśmy tego. Po prostu podążaliśmy za tym, co było prawdziwe dla nas i dla naszej społeczności.”

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

Ravegram wyrósł na coś więcej niż kanał o imprezach. Dziś to niezależna platforma medialna. Publikuje relacje z protestów, komentarze, archiwizuje emocje i fakty. Nie ma tam dystansu. Jest zanurzenie. I odpowiedzialność. Bo – jak mówi Gogla – „W kraju, w którym prawda wydaje się niebezpieczna, mówienie szczerze stało się cichą formą oporu.”

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez RAVEGRAM (@raveegram)

Parkiet – miejsce protestu, impreza – akt niezgody

W Tbilisi nie da się już oddzielić muzyki od polityki. Parkiet stał się miejscem protestu, a każda impreza aktem niezgody na status quo. „Radość i walka współistnieją – muszą. Kiedy wychodzimy tańczyć, uwalniamy się od presji. Kiedy tworzymy, stawiamy opór ciszy i obojętności. To nie są dwa oddzielne światy – to jedno życie.” Ravegram daje temu wyraz codziennie – publikując nie tylko informacje, ale też emocje. W ten sposób utrzymujemy przestrzeń, w której nadal można się spotkać i poczuć wspólnotę.

Nie da się mówić o gruzińskiej scenie elektronicznej bez wspomnienia o roku 2018. To wtedy policja dokonała brutalnych nalotów na legendarne kluby Bassiani i Café Gallery. To był moment przebudzenia. Tysiące młodych ludzi wyszło na ulice. „Zrozumieliśmy, jak krucha jest wolność. Kluby, które traktowano jak miejsca rozrywki, okazały się przestrzeniami ekspresji, wspólnoty i oporu. To była walka nie o muzykę – ale o prawo do istnienia.”

Gogla Kovziridze: „Milczenie nie jest opcją. Nie teraz”

Dziś, w cieniu kolejnych represji parkiet nie traci znaczenia. Wręcz przeciwnie – nabiera nowego. „Każde spotkanie niesie ze sobą tę historię i tę walkę.” A Ravegram wciąż dokumentuje, komentuje i przypomina, że kultura klubowa to coś więcej niż weekendowa rozrywka. To narzędzie. Świadectwo.

„Czujemy ciężar każdego słowa. Ale milczenie nie jest opcją. Nie teraz.” Gogla, mimo zmęczenia, nie zatrzymuje się. Tworzenie treści, które mówią prawdę, to dziś akt odwagi. Ale też – jak podkreśla – jedyna droga, by pozostać sobą. „To, co zaczęło się jako miłość, przerodziło się w potrzebę obrony tej miłości. Nie pozwolimy, by została uciszona.”

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez RAVEGRAM (@raveegram)

Dołącz do wsparcia!

Chcesz włączyć się w pomoc? Bądź na bieżąco – obserwuj profil Dancing Through Oppression na Instagramie, śledź publikowane tam informacje, wypatruj kolejnych materiałów na Muno oraz wesprzyj zbiórkę! Opowiedz o akcji znajomym, zapytaj zaprzyjaźniony klub, czy chciałby zaangażować się w pomoc – kto wie, być może wspólnymi siłami uda się zorganizować wydarzenie, z którego dochód wesprze naszych gruzińskich przyjaciół. Pokażmy, że hasło “We Dance Together, We Fight Together” nie straciło na aktualności – wręcz przeciwnie, dziś nabiera nowego znaczenia i mocy w obliczu kolejnych przeciwności, z jakimi mierzą się ludzie chcący tańczyć do muzyki elektronicznej w wolnym od opresji kraju.