Erick Morillo ponownie oskarżony. Po śmierci DJ-a na jaw wychodzą nowe fakty

News
erick morillo

Drum'n'bassowa artystka - DJ Empress opublikowała w sieci oświadczenie, w którym twierdzi, że była molestowana seksualnie przez nieżyjącego Ericka Morillo.

Erick Morillo – legenda, która odeszła w infamii

Jakiś czas temu donosiliśmy o niezwykle smutnym dla miłośników muzyki klubowej fakcie. W wieku 49 lat odszedł od nas Erick Morillo, absolutna ikona muzyki house. Artysta został znaleziony martwy w Miami Beach. Niestety, jego odejściu towarzyszyły liczne kontrowersje. W grudniu zeszłego roku do sądu wpłynął pozew, w którym kobieta oskarżała DJ-a o molestowanie seksualne, którego miał się dopuścić w swoim domu. Śledztwo trwało od miesięcy, a pierwsza rozprawa odbyć się miała tydzień po tragicznej śmierci Ericka. Co gorsza, testy DNA jednoznacznie wskazywały jego udział w zasługującym na jednoznaczne potępienie incydencie.

Reel 2 Real feat. The Mad Stuntman – I Like To Move It (Official Video)

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Dziś, przeszło tydzień po smutnej nowinie,  na światło dzienne wychodzą kolejne fakty, które, jeśli się potwierdzą, stawiają Morillo w niezwykle złym świetle.

Erick Morillo oskarżony ponownie

Kilka godzin temu w sieci ukazało się oświadczenie amerykańskiej DJ-ki i producentki drum’n’bassowej – DJ Empress. W niezwykle poruszającym wpisie artystka mówi głośno o swojej traumie, jakiej doświadczyła w 1998 roku, kiedy to była molestowana seksualnie przez Ericka Morillo w sklepie z płytami, w którym pracowała w tamtym czasie. Dodajmy, że kobieta miała wówczas zaledwie 17 lat…

Oświadczenie DJ Empress

DJ Empress dokładnie opisuje czynności, których dopuszczał się na niej znany muzyk. W całej sytuacji niezwykle szokująca jest również reakcja pracodawcy kobiety w tamtym czasie. Stwierdził on, jakoby musiała się ona pogodzić z tego typu zajściami ze strony znanych i odnoszących sukcesy muzyków. Bo tak to w tej branży po prosty jest.

Artystka tłumaczy również dlaczego nic ze sprawą nie zrobiła. Praca w sklepie z płytami w tamtym czasie była jej potrzebna nie tylko by się utrzymać, ale stanowiła element jej muzycznej kariery.

Cała sprawa z Erickiem Morillo zaczyna śmierdzieć coraz mocniej. Podobno o zmarłych nie powinno się mówić źle. W tym wypadku uważam, że o tego typu zajściach powinno się mówić głośno i z pełnym przekonaniem. Milczenie, często będące wynikiem traumy i doznanych krzywd, jest niemym zezwoleniem na wyrządzenie większej krzywdy. Jeśli informacje potwierdzą się, nigdy więcej nie zanucę sobie pod nosem „i like to move it”. Czułbym po prostu obrzydzenie…



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →