Do sklepów trafiła encyklopedia muzyki trance

Trance na 322 stronach

Zestawienia najważniejszych albumów, sylwetki czołowych postaci sceny, prezentacja najbardziej wpływowych wytwórni płytowych i ich właścicieli, pogłębione wywiady z artystami – to i wiele więcej znajdziemy w wydanej właśnie książce zatytułowanej  Hypnotised: A Journey Through Trance Music 1990-2005. Już teraz publikacja ta została okrzykniętą pierwszą encyklopedią, która opisuje „globalny ruch trance w jego najbardziej płodnych latach”,

Napisana przez Arjana Rietvelda, 322-stronicowa książka została wydana przez Mary Go Wild. Za dodatkową opłatą, do książki dołączony jest tytułowy album kompilacyjny (3LP), zawierający m.in. utwory Armina van Buurena, Rivy, System F i wielu innych topowych wykonawców muzyki trance.

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

---

Bezpieczne i proste zakupy

Trance – początki gatunku

Książka analizuje również to, co sprawiło, że trance jest niezmiennie atrakcyjny, a także przygląda się labiryntowej architekturze jego podgatunków, obiektywnie oceniając ich wady i zalety. Rietveld rekonstruuje najwcześniejsze lata trance’u, tworząc przejrzysty obraz tego, jak to „wszystko się zaczęło”. Odrzucając blichtr i splendor ery superklubów, odkrywa przed nami chałupniczą naturę początków gatunku.

Siłę powtórzeń rozumieli już muzycy klasyczni. Ich utwory potrafią wprowadzić cię w stan transu. Trance został zbudowany na tych samych zasadach, a jego wpływ na muzykę popularną jest nieoceniony. Chociaż mam to szczęście, że jestem częścią trance’u od późnych lat dziewięćdziesiątych, to i tak wiele nauczyłem się z tej książki

– opowiada o Hypnotised: A Journey Through Trance Music 1990-2005 van Buuren.

Z kolei holenderski DJ i producent Ferry Corsten komentuje:

Ta encyklopedia nurkuje głęboko w historię, znaczenie i ewolucję trance’u, odsłaniając tym samym jego znaczenie, jak również ślad, który pozostawia na innych gatunkach. Fantastyczna lektura, która z pewnością poruszy brwi i przyniesie momenty „aha” zarówno najbardziej oddanym fanom trance’u, jak i jego najsurowszym krytykom.