Czy techno to już tylko biznes?
Między undergroundem a komercją jest cienka granica. Regal odpowiada na falę krytyki, z którą spotkało się jego nowe brzmienie.
Za pseudonimem Regal kryje się Gabriel Cassina, włoskiego pochodzenia artysta, którego kariera w ostatnich latach nabrała znacznego tempa. Znany jest on z bezkompromisowego, undergroundowego stylu, okraszonego mocnymi rejwowymi kwasami.
Swoją muzykę wydał na takich labelach, jak Figure Lena Fakiego, Enemy Records czy jego własnym Involve, który znany jest także z utworów duetu Boston 168.
Ostatnie wydawnictwa Regala wywołały sporo kontrowersji, a to wszystko związane jest z nagłą zmianą stylu i filozofii tworzenia. Mowa tu o dwóch ostatnich wydawnictwach artysty: EP-ce „L’Éternité” na labelu Suara oraz nadchodzącym wydaniu z Amelie Lens na Involve Records (ODSŁUCH).
Wielu fanów otwarcie krytykuje nowe brzmienie i poczynania Regala, zarzucając mu komercjalizacje i „zdradę” własnego stylu. Artysta nie pozostaje obojętny na komentarze w swoimi kierunku i śmiało wyznaje, że muzyka techno to biznes jak każdy inny:
A co Wy sądzicie o tej zmianie?