Brytyjska scena drum’n’bass grzmi. DJ SLY napadł i zgwałcił kobietę

fot. DJ SLY & MC Skibadee - PyroRadio - (24/01/2017)
News
DJ SLY

Czterdziestotrzyletni DJ i producent drum'n'bass Paul Gellen został uznany za winnego przez policję z Essex za napaść seksualną oraz gwałt. O szczegółach tej bulwersującej sprawy dowiecie się poniżej.

DJ SLY – winny

Paul Gellen, znany jako DJ SLY, od 2006 roku regularnie wydawał swoją muzykę nakładem Low Down Deep, czy Class A Recordings – następnie wraz ze Swiftą założył własną oficynę Levelz. W przeszłości występował w towarzystwie choćby legendarnego MC Skibadee, który zmarł nagle pod koniec lutego tego roku.

DJ SLY & MC Skibadee – PyroRadio – (24/01/2017)

Gellen napadł seksualnie na kobietę w grudniu 2019 roku, a następnie w marcu 2020 roku dokonał gwałtu. W raporcie policyjnym zauważono również, że obie sprawy przebiegały według podobnego schematu, w którym kobieta obudziła się z muzykiem po nocy spędzonej na mieście, nie pamiętając, co się wydarzyło.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Paul Gellen jest drapieżnikiem seksualnym, który postrzegał słabe punkty ofiary jako okazję. W obu przypadkach nie była w stanie wyrazić zgody, a Gellen wykorzystał to dla własnej satysfakcji seksualnej. Brak kogoś, kto mówi „nie”, nie jest tym samym, co powiedzenie „tak”.

– powiedziała w tej sprawie detektyw policji, Liv Howells

W ubiegłym tygodniu 5 maja sąd Chelmsford Crown Court uznał Gellena za winnego. Został pierwotnie aresztowany po drugiej napaści, ale nie przyznał się do winy. Ostateczny wyrok w jego sprawie zapadnie 8 czerwca.

Brytyjska scena drum’n’bass oburzona

Wieść o czynach Gellena wywołała burzę i debatę w środowisku drum’n’bassowym na temat przemocy seksualnej w branży. Artyści sceny w mediach społecznościowych komentują wyrok skazujący.

Więc DJ Sly został skazany za gwałt? Obrzydliwy. Ale gwałt jest brutalnym wierzchołkiem całej góry lodowej gównianych zachowań, z jakimi kobiety muszą sobie radzić w muzyce tanecznej, od poniżania i seksualizacji po obmacywanie i podbijanie. Musimy to zmienić.

– napisał YBYB


Czy nadal będziemy udawać, że nie mamy problemu z bezpiecznymi przestrzeniami dla kobiet w d&b (i szerokim światkiem klubowym), kiedy wciąż pojawia się nagłówek, że DJ został skazany za gwałt i napaść na tle seksualnym? Sprawdziłem, czy ktoś powiedział coś publicznie – nic.

– powiedział Jack Workforce, ex SpectraSoul

Do słów Jacka Workforce’a odniosła się Sweetpea. Artystka zauważyła, że po publikacji postu didżeja i producenta z Brighton, gwiazdy sceny drum’n’bass śmielej zaczęły odnosić się do tego problemu.

Musi istnieć kontrola, czy nadużycia nie zdarzają lub nie zdarzały się na naszej scenie [..] Typowe „och, plotki krążyły od lat” lub „och, tak po prostu jest (wstaw imię DJ-a)” nie jest wystarczająco dobre, a cisza w tych kwestiach na scenie jest jeszcze gorsza. Nadużycie władzy to nadużycie władzy. Kobiety straciły pracę, zostały usunięte ze sceny. To nie tylko tyczy się d’n’b – sprawy Westwood, Solo 45, a nawet Dizzee Rascala zostały nieopowiedziane. Drum’n’Bass musi mieć ruch #metoo […] W pełni popieram i stoję za kobietami i życzę im całej siły i odwagi, aby o tym mówić.

– napisała Sweetpea

Ponadto DJ z Ghany, posiadający ten sam pseudonim artystyczny co niesławny Brytyjczyk, zmienił swój alias na DJ Sly King, podkreślając, że jest to konieczne po tym, jak przez zbieżność nazw został pomylony.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →