Brak podstaw do kar dla otwierających się klubów – taką decyzję podjął sąd w Sopocie

News
Brak podstaw do kar dla otwierających się klubów - taką decyzję podjął sąd w Sopocie

Ta sytuacja może stać się przełomem dla całego środowiska klubowego w Polsce. Sąd Rejonowy w Sopocie umorzył postępowanie w sprawie klubu, którego ukarania domagała się miejscowa policja. W listopadzie minionego roku w lokalu została zorganizowana impreza, a jej uczestnicy nie zachowywali dystansu społecznego. Wielu z nich nie miało także założonych maseczek. Policja, która przybyła na miejsce, odnotowała fakt popełnienia przestępstwa i domagała się kary dla menadżerki lokalu. Sopocki sąd wyraźnie zaznaczył dlaczego klub nie może ponieść jakichkolwiek konsekwencji. Uzasadnienie decyzji obrazuje bezpodstawność rządowych regulacji i wskazuje drogę, którą mogą niebawem pójść inne lokale w Polsce.

8 listopada 2020 roku w Sopocie, policja wkroczyła do jednego z sopockich klubów. Na miejscu funkcjonariusze zastali imprezę, w ramach której kilkadziesiąt osób bawiło się przy muzyce, bez zachowania dystansu społecznego i założonych maseczek. Jak podaje w artykule Kacper Kolibabski z Gazeta.pl, 28 uczestników otrzymało mandaty. Z kolei do sądu skierowany został wniosek o ukaranie menadżerki lokalu. O sprawie poinformowano także miejscowy Sanepid.

Jak podają serwisy informacyjne, prowadzone przez policjantów z Sopotu czynności miały na celu odnotowanie popełnienia przestępstwa „sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia” na podstawie złamania wprowadzonych przez rząd rozporządzeń. Przypomnijmy, że wspomniane ograniczenia zakazują działalności klubom od 13 marca 2020 roku. Od chwili wprowadzenia regulacji, nie zostały one złagodzone lub zawieszone ani na moment.

Biletomat.pl

Kup bilet na dowolny koncert lub imprezę!

Znajdź Bilety

Bezpieczne i proste zakupy

Kluby - Fot. M.G. Baptiste

Kluby – Fot. M.G. Baptiste

Brak podstaw do karania otwierających się klubów. Jak sąd uzasadnił swoją decyzję

Piotr Weltrowski z Trójmiasto.pl informuje w swoim artykule, iż menadżerka lokalu miała zostać ukarana mandatem w wysokości 30 tysięcy złotych. Sopocki sąd pod przewodnictwem sędziny Anny Lewandowskiej umorzył postępowanie. Swoją decyzję uargumentował w następujący sposób:

…Analiza treści rozporządzenia Rady Ministrów nie pozostawia wątpliwości, iż ogranicza ono w istotnym stopniu elementarne prawa i wolności. Wprowadzenie zakazu prowadzonego działalności gospodarczej w postaci organizowania dyskotek jest ograniczeniem wolności działalności gospodarczej. Ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny. Zgodnie z art. 233 ust 3 Konstytucji wolność działalności gospodarczej może być ograniczona w przypadku wprowadzenia stanu klęski żywiołowej.

Zaistaniała sytuacja epidemiologiczna mieściła się w katalogu zdarzeń, które uprawniały do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej w oparciu o ustawę z dnia 18 kwietnia 2002 r. o stanie klęski żywiołowej. Pomimo zaistnienia przesłanek do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, władza wykonawcza nie zdecydowała się na wprowadzenie tego stanu, wprowadzając jedynie stan epidemii.

Uprawnienie sądu powszechnego do odmowy zastosowania sprzecznego z Konstytucją przepisy rangi podustawowej wynika z treści art. 178 ust 1 Konstytucji, który stanowi, iż sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom. Incydentalna kontrola legalności aktu prawnego nie prowadzi do pozbawienia takiego aktu mocy obowiązującej, lecz jedynie odmowy jego zastosowania w konkretnej sprawie. 

Pełne uzasadnienie postanowienia sądu opublikował na Twitterze prawnik Patryk Wachowiec:

Przełomowa decyzja sądu. Czy inne kluby pójdą za przykładem?

Ten sam sąd wydał podobne decyzje w przypadku postępowań przeciwko przedstawicielom innych branż, którzy prowadzili działalność pomimo tego, że rządowe rozporządzenia jej zakazywały. Jak podkreślają sopoccy sędziowie, zgodnie z konstytucją, rząd nie może zakazać prowadzenia działalności gospodarczej poprzez rozporządzenie. Może zrobić to jedynie poprzez ustawę, której uchwalenia miał możliwość, lecz z niej nie skorzystał.

Czy w związku z sytuacją z Sopotu, za przykładem pójdą kolejne kluby w Polsce? Czy inne lokale mogą liczyć na podobne decyzje sądów w przypadku wszczęcia postępowań przeciwko nim?

Kluby - Fot. Alexander Popov

Kluby – Fot. Alexander Popov

Rok, którego nie było. Pandemia trwa, kluby pozostają zamknięte, pomocy wciąż nie ma

Z jednej strony wciąż trwa pandemia, a zagrożenie dla ludzkiego zdrowia i życia nie zmniejszyło się. Z drugiej, trwająca już blisko rok sytuacja, w której kluby pozostają zamknięte na mocy (?) rządowych regulacji, a wiele z nich nie może liczyć na jakąkolwiek systemową pomoc, coraz mocniej popycha osoby za nie odpowiedzialne do podejmowania skrajnych decyzji – począwszy od zamykania lokali i zwalniania pracowników, przez coraz większe zadłużanie się, aż po wznawianie działalności pomimo obostrzeń. Więcej na ten temat, przeczytacie w artykule, w którym zaprezentowaliśmy efekty rozmów z właścicielami jednych z najważniejszych klubów w Polsce.



Polecamy również


Imprezy blisko Ciebie w Tango App →