Artysta na weekend – Kesho + wywiad
W cyklu Artysta na weekend przedstawiamy Wam młodego producenta z Warszawy znanego jako Marlon Krupa, a ostatnio występującego pod pseudonimem Kesho.
Kesho to zdecydowany zwolennik housowych elementów w muzyce elektronicznej. Jego ostatnia EP-ka „Dorcas” została wydana nakładem Noir Music, co jak do tej pory jest jednym z największych sukcesów młodego artysty.
Jest założycielem Empedo Records – prężnie działającej wytwórni, wydającej klimaty house, deep, tech. Labelu o tyle ciekawego iż promującego niebanalne, jak na polskie warunki klimaty ze szczególną konsekwencją.
By przybliżyć Wam jego sylwetkę postanowiliśmy osobiście porozmawiać z Kesho, czego owocem jest poniższy wywiad. Zapraszamy do lektury!
WYWIAD: KESHO
Powiedz jakie są Twoje największe inspiracje oraz co jest dla Ciebie najważniejsze w muzyce jaką grasz i produkujesz?
Inspiracji jest dużo. Podróże do Afryki, muzyka lat 70, funky, jazz, folk, klimaty Mannheim – Frankfurt, Czesław Śpiewa i wszystko co mnie otacza… W muzyce lubię najbardziej groove, cięte wokale, filtry, deepowe synthy … przede wszystkim power! Ostatnio strasznie jaram się Reboot – „Enjoy Music”! Utwór może być bardzo prosty (dla niektórych wręcz nudny) ale mega dobry … jak np. produkcje Johnny D…
W ostatnim czasie odniosłeś spory sukces wydając EP-kę „Dorcas” dla Noir Music, opowiedz nam o tym numerze oraz jak doszło do współpracy z tą wytwórnią?
Numer w housowym stylu z filtrowanym wokalem, funkowym motywem i deepowymi synthami, to tak w skrócie… Powstał już jakiś czas temu, ale trzeba było załatwić sprawy z wokalem i dlatego wydanie trochę się opóźniło. Z Rene (Noir) kontakt mam już od dawna, dostawał moje numery i zawsze mówił co mu się podoba, a co nie… Jak wysłałem mu „Dorcas” od razu napisał „I’ll take it”! Mam nadzieję, że nasza współpraca jeszcze się rozwinie.
Masz na koncie kilka ciekawych remixów z zagranicznymi artystami, powiedz z którymi najlepiej Ci się współpracowało oraz których pracę najbardziej cenisz i dlaczego?
Z każdym współpracowało się bardzo dobrze … ale chyba najlepiej z Jamy Wing’iem, M.in’em i Delete (aka Sergio Munoz), chłopaki są rewelacyjni! Uwielbiam ich produkcje, prywatnie również są bardzo przyjaźni i sympatyczni. Myślę, że warto obserwować ich poczynania. Miło wspominam też prace z Nicone (aka Lexy) który robił remiks dla Michała Murawskiego. Cenie wszystkich z którymi współpracowałem, sami profesjonaliści.
Jesteś związany z Empedo Records, opowiedz nam o tej wytwórni oraz o muzyce, jaka jest tam wydawana?
Tak jestem związany… nawet bardzo;) Wytwórnia założyłem ponad 2 lata temu… początkowo muzyka z Empedo była trochę inna … teraz trzymamy się klimatów house, deep, tech house. Po nowym roku będzie kilka rewelacyjnych EP-ek, na które sam bardzo czekam… no i kolejni znani producenci wspomogą nasze szeregi!
Jakie są Twoje plany muzyczne na najbliższy czas, czym się obecnie zajmujesz?
Na wydanie w Museek (nowy włoski label) czeka „Mahmya” z remixami V for Volkan (Cecille / Hohenregler) i Tasho (Mothership). Skończoną mam już „Armenia / Patricia” EP, ale na razie nie zdradzę gdzie będzie wydana… Pracuję też nad nowym materiałem dla Empedo – moja solowa EP-ka i remiks dla Adriana Kiliszka, utworu „Congomania”. Zaczynam remiks dla duetu Juerga & Mikita. Powoli też montujemy coś z Milkwish’em.