Ambient od Batmana
Główny odtwórca roli człowieka-nietoperza w nadchodzącym wielkimi krokami filmie The Batman przyznał, że miał wystarczająco dużo czasu na planie filmowym, aby móc zająć się tworzeniem muzyki.
Robert Pattinson nagrywał ambient w kostiumie Batmana
Robert Pattinson ujawnił w wywiadzie dla GQ Magazine, w jaki sposób relaksował się na planie The Batman:
Jest coś takiego w konstrukcji kostiumu Batmana, że ciężko w nim czytać książki – ciągle musisz pochylać się do przodu. Dlatego postanowiłem zająć się czymś innym. Padło na tworzenie muzyki. Zawsze kręciliśmy w nocy, cały czas było ciemno, a ja czułem się bardzo samotny. Tak naprawdę nie wolno ci wychodzić ze studia w kombinezonie, więc ledwo wiedziałem, co się w ogóle dzieje na zewnątrz. Postanowiłem się więc skupić na swoim wnętrzu i przełożyć te emocje na dźwięki. Wyszło na to, że zacząłem nagrywać kawałki ambinetowe
– powiedział aktor w wywiadzie.
To nie jest pierwszy raz, kiedy Pattinson ma coś wspólnego ze światem muzyki. W 2018 roku zaśpiewał w filmie High Life oraz przyczynił się do powstania piosenek do dwóch soundtracków – Twilight i How to Be.
Na razie gwiazdor kina nie zdradził, czy podzieli się ze światem swoimi ambientowymi nagraniami.
The Batman w kinach już od marca
Nowy film z uniwersum DC jest jedną z najbardziej oczekiwanych produkcji, które pojawią się w kinach w 2022 roku. O The Batman mówi się w sposób podobny do Diuny – fani oczekują wielkiego widowiska, zaskakujących efektów specjalnych, no i zapierających dech w piersiach wrażeń. Te dostarczają już oficjalne zajawki filmu, które jasno dowodzą, że projekt Matta Reevesa będzie mroczny, trudny i ciężki.
Nie zważając na kategorię wiekową PG-13 (uprzednio sugerowano, że ten otrzyma kategorię R), można spodziewać się dużej dawki przemocy, znacznie bliższej studiu DC niż marvelowskim produkcjom. To ograniczenie jest co prawda typowe dla wszelkich blockbusterów, jednak rozum podpowiada, że Matt Reeves podciągnie wszelkie kontrowersyjne sceny pod górną granicę tego, co mu wolno.