50 najważniejszych płyt elektronicznych roku 2022
Dzielimy się z Wami 50 elektronicznymi albumami, które naszym zdaniem najmocniej zasłużyły na uwagę w mijającym roku. W redakcyjnej opinii są to wydawnictwa na tyle ważne, że nie sposób przejść obok nich obojętnie.
Czy 50 to dużo? Ano dużo. Jednak mając na uwadze ilość wydawanej dziś muzyki, ta liczba nie robi takiego wrażenia. Zwłaszcza, że mówimy o albumach, nie EP-kach czy singlach. Rozstrzał gatunkowy? Od ambientu i balearic, przez techno i house w każdej odsłonie, po 2step, uk garage i pochodne. Cały czas trzymamy się szeroko rozumianej muzyki elektronicznej, a ta – jak doskonale wiemy – mieni się tysiącami refleksów.
Doceniajcie albumy, tak szybko znikają
Zestawienie to ma na celu jeszcze jedną rzecz – docenienie twórców i twórczyń za to, że w dobie hiperszybkiej konsumpcji treści i jej zdecydowanej nadpodaży, decydują się na tak konwencjonalną i wymagającą formę jak album, z jego wszystkimi składowymi. Począwszy od produkcji większej ilości materiału, przez oprawę graficzną, po wydanie i dystrybucję… Sztuka karkołomna, wielu dziś powie, że niepotrzebna, jednak wolę wspominać konkretne lata opublikowanymi wówczas płytami.
Podobnie jak w przypadku polskiego podwórka, światowa scena elektroniczna zaliczyła szalenie udany rok, w którym nie brakowało niespodzianek. Mieliśmy wielkie powroty (Röyksopp, Moderat, Bonobo), mieliśmy stylistyczne wolty (zakochana w muzyce house Beyoncé, skręcający w stronę downtempo Ron Trent, puszczający oko do techno korzeni Carl Cox), mieliśmy ugruntowywanie pozycji (Soichi Terada, Schacke, Fred Again…), mieliśmy ostateczny sprawdzian potencjału i pokładanych nadziei (Kelly Lee Owens, HAAi, TSHA, Loraine James). Trudno mówić o jakichkolwiek większych zawodach. Jeśli takowe były, to raczej się tu nie znalazły, choć to oczywiście kwestia subiektywnej, indywidualnej oceny.
Skarb Słuchacza, sezon 2022
My oceniać nie zamierzaliśmy (przynajmniej jednostkowo)- zamiast tego, dzielimy się z Wami 50 elektronicznymi albumami, które naszym zdaniem zasłużyły na szczególną uwagę w mijającym roku. W redakcyjnej opinii są to wydawnictwa na tyle ważne, że nie sposób przejść obok nich obojętnie. Niech będzie to również forma ściągawki na wypadek gdybyście w tym zabieganym świecie pominęli premierę tego czy innego albumu lub zwyczajnie nie wiedzieli nawet, iż Wasz ulubieniec/ulubienica takowy wydał/a.
Podobnie jak w przypadku zestawienia z polskimi krążkami, postaraliśmy się, by przy każdym albumie znalazł się odtwarzacz Bandcampa, dzięki któremu nie tylko posłuchacie płyty bezpośrednio na naszej stronie, lecz z łatwością przejdziecie do serwisu, za pomocą którego będziecie mogli nabyć wydawnictwo. Jeśli jednak dana pozycja nie została umieszczona na wspomnianym portalu, wówczas zastosowaliśmy rozwiązanie alternatywne.
50 najważniejszych albumów elektronicznych 2022 według Muno.pl
Kolejność alfabetyczna według nazw autorów/autorek.