Va Va Voom

Lokalizacja i dane kontaktowe
Opis klubu Va Va Voom
Va Va Voom
Hej cepry w góry!
Do tej pory na imprezy jeździliśmy do Warszawy, Łodzi, Krakowa czy Poznania… Zimowa stolica Polski, poza osamotnionym Ampstrongiem, kojarzyła się ze skokami narciarskimi, szkolnymi wycieczkami i białym niedźwiedziem z reklam pewnego proszku do prania… No i jeszcze z górami. Czas na zmiany!
W samym sercu Zakopanego otwiera się właśnie nowy klub muzyczny – być może już niedługo naprawdę va va voom będzie jeździć tam na balangę, a jedynie przy okazji w góry 😉 Tatrzański park narodowy odpocznie – prognozujemy zdecydowane zmniejszenie liczby turystów na szlakach.
Góry podziwiać będziemy z jednego z pięciu balkonów. Miejscówka zlokalizowana jest 20 sekund od Krupówek. Dla klubowiczów przygotowano dwa piętra, dwa bary i wspomniane balkony z widokiem na Giewont. Tuż obok klubu znajduje się parking. Profil muzyczny – będzie można ruszyć nogą i głową na szczęście też. Eklektycznie, tanecznie, imprezowo – czyli dokładnie tak jak powinno być. Detale na www.vavavoom.pl
źródło: Magazyn Laif, nr 0031, www.laif.pl
Uwaga stereotypowy komunikat sylwestrowy, właściwe wyśmiej, ciekawe zapamiętaj:
Uwaga Kraków! : wcale nie jest za drogo // nie szkodzi, że nie ma drumandbassów // wcale nie jest za daleko od rynku // to nic, że zimno na polu:) // tak, czekamy, zapraszamy 😉
Uwaga Warszawa! : ceny umiarkowane // dobra obsługa // fajna balanga // śnieg będzie // można się powarszawić nawet w Zakopanem // no i będą znajomi DJe 😉
Uwaga Ziomale! : nie mówić „Elo” selekcji 😉
Uwaga Wszyscy! wixy nie będzie! Rękawiczki zostawiamy w klubowej szatni 😉
Teraz na poważnie:
W 2003 roku odpytywany w jednym z wywiadów Martinez powiedział dwa ważne zdania, które chyba najwyższa pora przypomnieć. Motywując powstanie kolektywu Fusion, stwierdził: „Chcieliśmy pokazać, że oprócz techno i house, które – poza zamieniającymi się loopami – wiecznie są takie same, istnieje też inna, bo rozwijająca się muzyka.” W dalszej części wywiadu czytamy – „Kompakt to wynalazek ułomny. Drażni mnie, że skacze i łatwo się niszczy. Jest nośnikiem zapisu cyfrowego. Posiada określoną dynamikę. Winyl jest nieokiełznany.”
Minęły niemal trzy lata. Nie ma już Fusion. Ale inna, rozwijająca się muzyka i nieokiełznane winyle ciągle przyciągają na imprezy Martineza i spółki. Nie ma lepszego uzasadnienia sylwestrowego line-up’u Va Va Voom. Eklektryczne Tatry, czyli osobliwa mieszanka eklektyzmu, elektroniki, zakopiańskiego klimatu podkręcona elektryczną siłą sprawią, że nie tylko winyle będą tej nocy zataczały koła. W jakimkolwiek slangu nie nazwiemy tej imprezy zapowiada się smakowicie nie tylko dla klaberów. Jest raczej dla ludzi, którzy lubią wspólnie pobalować… a może po prostu potańczyć?