Lusine
W słabo wyciszonych klubach w mniejszej sali niekiedy słychać jeszcze potężne nagłośnienie głównego parkietu. W ambientowo-popowe pejzaże przygotowane na potrzeby zmęczonych tańcami, wdzierają się miarowe bębny i glitchowe trzaski dochodzące zza ściany. Gdyby dźwięk nie tracił jakości pokonując owe murowane bariery, a ów przybytek miał kilka pięter grających eklektyczny miks współczesnej muzyki rozrywkowej, mogłoby brzmieć to podobnie do Lusine.
Projekt Jeffa McIlwaina, wyrosły na spokojniejszej odsłonie Lusine Icl, wraz z pierwszym albumem wydanym w 2004 roku przez Ghostly International (już jako Lusine) kontynuował eklektyczną podróż poprzez główne nurty i eksperymentalne zakątki współczesnej elektroniki. Nie zważając na stylistyczne podziały, nie robiąc sobie nic z takich kategorii jak minimalne i maksymalne, Lusine nie przestając tańczyć, oprowadza swoich gości po swym wymarzonym klubie.